Beznadziejnie zasypiać jest wraz z kończącym dwudziesto cztero godzinną dekadę miastem zamiast przy biciu twojego serca i powoli polegających w walce ze zmęczeniem powiekach przysłaniających błękitne powieki,piękniejsze barwą od księżyca.Kurewskie uczucie kiedy po przebudzeniu przewracam się na bok i dotykam twarzą przeciwną połowę,całkiem zimną i pustą,nie czuję na dłoni delikatnego ciała i nie przesuwam palców po kosmykach twoich włosów,zamiast tego?Nie mogę wrócić do snu,wybijając się z rytmu zapalam papierosa i siadam na łóżku,spędzam tak pół nocy z odpalonym papierosem nie mając świadomości,że śpisz obok i nie powinienem cię truć.To absurdalne kiedy wracam do domu po nagraniu i nie wita mnie nawet pies,którego zresztą nie mam,bo pewnie byłby zaniedbany tak jak Ty,przez ciągły zamęt i pogoń w moim życiu,w którym sam dawno zgubiłem gdzieś prawdziwe oblicze i ciężko kochanie jest żyć bez Ciebie,chociaż mając Cię myślałem,że to żadna różnica mieć czy nie mieć.
|