wokół panuje wielka nicość.
zupełnie nie wiem, co myśleć o przeszłości wczorajszego dnia,
dziwnie się czuje patrząć jak każdy się cieszy,
też przecież chcę,
ale nie wiem czy będzie się dało tworzyć harmonię z nimi,
nie pasuje tam.
niebardzo wiem czego chce,
zupełnie mi nijak.
nawet słownik wyrazów obcych nie jest w stanie zdołać,
bo chcę powiedzieć Ci coś,
czego jeszcze nikt nie wymyślił.
coś tak, niezwyczajnie zwyczajnego.
pisze, myśle.. i czuje,
a tak bardzo chciałabym się pozbyć owego stanu.
nie czuć, nie myśleć, nie pragnąć, nie tęsknić, nie płakać, nie widzieć twojej twarzy na zdjęciach..
Czy ja chcę tak wiele?
tak,
zostaje mi tylko siedzieć przy zapalonej świecy,
mimo wszystko..
|