|
od początku nasz świat był hardkorowo pomylony.
|
|
|
a ja znów ubiorę szerokie baggy i oczojebne najki. podniosę głowę w górę i dumnie będe szła patrząc jak z zazdrością mierzycie mnie wzorkiem i pierdolicie za moimi plecami
|
|
|
Co obchodzi Cię, jak korzystam z szaleństwa? Bez czy w pasach bezpieczeństwa
|
|
|
Ja z zasady lubię w życiu porządek, z przyzwyczajenia lekki burdel.
|
|
|
Niczego nie żałuję, mogę to nawet powtórzyć
|
|
|
Bo w życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym.
|
|
|
będzie tak, że cholernie mi zależy, ale powiem, że mam wyjebane.
|
|
|
baunsik i lansik bez cienia pokory. czujesz zawiść proste jesteś ciężko chory. lekarstwem na to jest duchowa rewolucja. wewnętrzna prawdziwa, a nie zewnętrzna sztuczna.
|
|
|
znów ta ekipa rządzi na ulicach tego miasta.
|
|
|
a teraz to już stać mnie na ironiczny uśmiech, ziom.
|
|
|
stanąć przed nim, uśmiechnąć się i powiedzieć " spierdalaj, jestem boska ".
|
|
|
|