- Kochasz mnie jeszcze? - zapytała drzącym głosem bojąc się jego odpowiedzi. Tymczasem on po prostu patrzył na nią, ale było coś dziwnego w jego spojrzeniu. Coś co sprawiało, że miała ochotę stamtąd uciec. Ale nie zrobiła tego; czekała, chciała poznać prawdę nawet jeśli miałaby być bolsena. Gdy westchnął ona znieruchomiała, wiedziała, że zaraz wyda z siebie jakiś dzwięk. Spojrzał na nią ostatni raz jakby była wiariatką i odchodząc wzrokiem gdzieś daleko szepnął - Nigdy nie przestałem..
|