|
plasticova.moblo.pl
Jak ja go kocham... Kochasz!? Przecież ty z nim nawet nie chodzisz... To jak nazwiesz to uczucie gdy nie możesz spać po nocach gdy on nie powie Ci dobranoc gdy ch
|
|
|
-Jak ja go kocham... -Kochasz!? Przecież ty z nim nawet nie chodzisz... -To jak nazwiesz to uczucie gdy nie możesz spać po nocach gdy on nie powie Ci dobranoc, gdy chce Ci się płakać jak sobie o nim przypomnisz, gdy go widzisz to się uśmiechasz, gdy się do Ciebie odezwie to zapominasz o całym świecie? -Miłością? -No właśnie..
|
|
|
Wytatuuję sobie na sercu Twoje imię i już zawszę będę miała Cię przy sobie.
|
|
|
Przygnębiona, skulona siedzi w kącie z rozmazanym makijażem od płaczu, z osmarkaną chusteczką w ręku, pali jednego papierosa za drugim. I wiesz o kim myśli gdy wydmuchuje dym? Domyśl się.
|
|
|
-Wiesz co? Chyba się uzależniłam. -Od czego? -Od Twojego głosu.
|
|
|
Szpilki, tapeta na ryju, krótka mini, wyzywający dekolt, drink w ręce, fajka w ustach. Gdybym tak nie wyglądała pewnie byś nawet na mnie nie spojrzał. Zgadłam?
|
|
|
Kurwa, dlaczego tak trudno o Tobie zapomnieć?
|
|
|
Dzięki Tobie stałam się tanią dziwką, której na niczym nie zależy, która pije, pali, ćpa i puszcza się z każdym bez wyjątków.
|
|
|
Dość mam życia w melodramacie, zdecydowanie wolę komedie.
|
|
|
-Kochasz go? -Nie. -Jak to go nie kochasz!? -Po prostu nic do niego już nie czuję! -To dlaczego za każdym razem jak przechodzi obok Ciebie to odwracasz wzrok w inną stronę, a po Twoich policzkach ciekną łzy? -Bo nie mogę się pogodzić z myślą że byłam taka głupia kochając go i niezauważając że on się mną tylko bawi. I wiesz co? Za to się nienawidzę.
|
|
|
Kiedyś spokojna i grzeczna dziewczyna, dziś rozpuszczona i bezczelna gówniara.
|
|
|
Wiesz co? Pierdol się kochanie.
|
|
|
Robiąc porządki otworzyła szafkę i całą jej zawartość wysypała na podłogę. W stertach pogniecionych ciuchów, zeszytów i kosmetyków ujrzała jego zdjęcie. Stała tak chwilę wpatrując się w nie, nagle ugięły się pod nią kolana i zapłakana opadła na łóżko. Myślała że już jest jej obojętny, że już nic dla niej nie znaczy. Jednak myliła się, bo on nadal był cholernie ważny.
|
|
|
|