Pamiętam ją jakby przez mgłe.Zawsze o mnie pamiętała, dzwoniła i pisała do moich myśli.Chowała moje wady na bok, rozbierała mòj smutek uśmiechem.Śpiewała do ucha nie używając słów,była bez nałogów-sama się nim stawała.Nie zawsze piękna, ale często jedyna w swoim rodzaju.Mała złośliwa jędza o której każdy marzy.To była ona.Miłość
|