|
pinksun.moblo.pl
Kiedyś spotkam kogoś kto będzie mnie lubił nawet jeśli nie będę się o to starać.
|
|
|
Kiedyś spotkam kogoś, kto będzie mnie lubił nawet jeśli nie będę się o to starać.
|
|
|
Siedzisz w mojej głowie, niezależnie od sytuacji.
|
|
|
chyba się zmieniłam. teraz bardziej otwarcie mówię czego oczekuję od drugiego człowieka. nie ukrywam swoich wad i śmiało mówię , że jestem podłą egoistką. zebrałam się na odwagę kierując w stronę ludzi, którzy dawno już powinni to usłyszeć , słowo : ' przepraszam' . dorastam ? nie wiem, a może zwyczajnie zaczynam rozumieć sens istnienia. / veriolla
|
|
pinksun dodał komentarz: |
11 sierpnia 2010 |
|
Dziwnie tak kiedy na nikim Ci nie zalezy. Nie czekasz na żadna wiadomosc. Nie myslisz o nikim przed snem. Nie czujesz strachu, ze ktos zniknie. Dziwnie. Bezpiecznie. Pusto. Nie jestem jednak pewna czy to poczucie bezpieczenstwa mi sie podoba. /mrs.naughty
|
|
|
Ludzie XXI są żałośnie prości. Dla nich każda rozmowa, to powód do plotek. ' Wielki romans ' przyjaciół, haha.
|
|
|
są takie momenty , kiedy każdy z nas ma dość . ma dość krzyczących wiecznie rodziców , dość porannego szczekania psa , dość wysłuchiwania z ust mamy swoich wad , ma dość deszczu , dość upałów , dość łez wycieranych nocą w poduszkę , dość samotnych spacerów ze słuchawkami w uszach , dość wszystkiego . wtedy najchętniej wybieglibyśmy z domu pakując w torbę portfel , prince polo i butelkę z mineralną wodą i ucieklibyśmy na dworzec czekając na pociąg do wiecznego szczęścia . na pociąg do miejsca , gdzie nikt nas nie zna , gdzie można by było ułożyć wszystko od nowa . ułożyć tak , jak sami tego chcemy . pojechać w miejsce , gdzie mogli byśmy być reżyserami własnego życia ...
|
|
|
Gdybyś wiedział że tu leże, nie potknął bys się o mnie.
|
|
|
Ludzie XXI w. ściągają audiobooka, oglądają House'a i udają, że nienawidzą, a w nocy cierpią na miłość.
|
|
|
I czasem tak po prostu jest, że nie wiesz dokąd zmierzasz. Chciałabym, żeby wszystkie problemy rodzące się w mojej głowie znikły. Zawsze pragnę, żeby było dobrze. Jedna część mnie, mówi, żebym żyła chwilą, nie przejmowała się na zapas, nie myślała racjonalnie. Wtedy zaczyna działać druga część, czyli sumienie. Choć nie wiem, czy ono istnieje, szarpią się obie części we mnie. Mam nadzieję, że ktoś kiedyś przywiązał mnie do niewidzialnej liny, żebym nie zgubiła się w tym świecie i wiedziała jak wrócić. Mam wrażenie, że wszystko co robię nie ma większego sensu. Tylko co mogłoby go posiadać?
|
|
|
gdybym była normalna już dawno bym zwariowała . więc czego tu oczekiwać ?
|
|
|
|