Pamiętasz czasy kiedy twoim największym zmartwieniem było "czy zdążysz na wieczorynkę?"... kiedy Twoimi najgorszymi wrogami było Twoje rodzeństwo.. Pamiętasz kiedy najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci ? ... I kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro ?
I choć za oknem było około trzydziestu stopni,ona miała lodowate dłonie,suche,popękane usta,odczuwała zimne dreszcze,kręciło jej się w głowie i co chwilę ciemniało w oczach,a to wszystko wywoływało wspomnienie jego.