|
pinacolada1212.moblo.pl
a kiedyś w niedalekiej przyszłości wydam własną książkę o naszej miłości. i tak 'wkleję' tam kilka kartek z mojego pamiętnika. sprzeda się jako bestseller zobaczy
|
|
|
a kiedyś, w niedalekiej przyszłości, wydam własną książkę, o naszej miłości. i tak, 'wkleję' tam kilka kartek z mojego pamiętnika. sprzeda się jako bestseller, zobaczysz. ludzie czytający ją dowiedzą się, jak ogromnie można za kimś tęsknić, robić wszystko, by próbować zatrzymać ukochaną osobę. napiszę tam również, jak czuję się dziewczyna, która zakochała się tak niesamowicie, że mogłaby zabić, ile wieczorów, nocy spędziła nieustannie patrząc się w telefon, czekając na jakąkolwiek wiadomość, znak życia od Ciebie. i przeczytają również o tym, jak można kogoś jednocześnie nienawidzić, ale i ogromnie kochać, jak jedna, wielka miłość, może zniszczyć nam całe życie. mam nadzieję, że Ty również ją przeczytasz, i pomyślisz wtedy o mnie.
|
|
|
siedząc na moim ulubionym fotelu , macham nogami jak kilkuletnie dziecko i ze słuchawkami w uszach , żuję moją ulubioną gumę balonową . uwielbiam ten stan . stan , kiedy wiem , że mogę sobie pozwolić na obojętność w stosunku do mojego przeznaczenia . stan , kiedy wiem , że nie muszę walczyć z losem , aby wyszarpać mu szczęście .
|
|
|
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć, a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało. Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy. Może...
|
|
|
Odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach, czułam jak moje serce cholernie piecze. Ale nie, przecież muszę być silna. Nie mogę się załamać. Powiedziałam, że wszystko w porządku i szybko zapomnę.. Pobiegłam do domu, choć ledwo stałam na nogach, ale nie mogłam się poddać, nikt nie mógł poznać po mnie smutku. Wytarłam łzy. Niepotrzebnie, kolejna partia łez wylała się z moich oczu w niespełna sekundę. Nie potrafiłam nad sobą zapanować. Skulona usiadłam na krawężniku, krzycząc, czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk. Otępiona, zalana łzami, spuchnięta nie podniosłam się już nigdy z tego jebanego dołu.
|
|
|
nie mam najnowszych gadżetów, super popularnych przyjaciół i idealnego związku. moi rodzice nie zarabiają milionów i nie są najwspanialsi na świecie, a mimo tego uśmiecham się i nie narzekam, wiesz dlaczego? ludzie, których życie nie rozpieszcza, a daje im w kość potrafią się cieszyć małymi rzeczami. nie wymagają zbyt dużo. starczy im najzwyczajniejszy uścisk od mamy, zwykły buziak od chłopaka, tania koszulka z przeceny, czy drink za trzy złote wypity, w towarzystwie przyjaciółek, by uśmiech nie schodził im z buźki. /kcp
|
|
|
Chcesz ze mną spać? Ona rzuciła te zdanie najnaturalniej w świecie, jak gdyby nigdy nic. Każdy z nas miał okazję doświadczyć tego na własnej skórze. Nieraz zdarzyło skarżyć we łzach: “Cierpię z powodu miłości, która tego niewarta”. Cierpimy, bo czujemy, że dajemy więcej, niż otrzymujemy w zamian. Cierpimy, bo nasza miłość jest nie doceniana. Cierpimy, bo nie udaje nam się narzucić naszych reguł gry.
|
|
|
Ona nie przypominała podręcznikowego bóstwa, nieziemskiej bogini, muzy wielkich artystów, co jednym spojrzeniem darowuje natchnienie. Nie była podobna do nocy gwieździstej ani dnia soczystego. Nie była ideałem. Nie przypominała niczego, co piękne. Mówiła, że nie okazuje uczuć, ale robiła to mówiąc o nich. Próbowała być egoistką, bezskutecznie. Żyła po swojemu i chciała kogoś, kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. Nie chciała wiele, chciała jedynie mieć wszystko. Nie chciała podbić świata, tylko by ktoś go podbił dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. Chciała spokojnego życia, w którym bez przerwy będzie się coś działo. Chciała żyć długo, ale nie dożyć starości. Umrzeć po cichu, ale żeby każdy o tym wiedział.
|
|
|
Książę! Zgubiłeś koronę, koń ci uciekł, a Księżniczka od dzisiaj ma Cię w dupie !
|
|
|
Papieros zabrany cichaczem od tatusia. Dwa łyki wódki żołądkowej gorzkiej znaleziony w lodówce. I zimny desperados kupiony zeszłej nocy w barze. I to wszystko tylko po to żeby zapomnieć. Zapomnieć, że wciąż ranie bliskie mi osoby. A mnie ranisz Ty. Cały czas./ kcp
|
|
|
I ból kiedyś minie, zatrą się wspomnienia, na nowo odkryje się szczęśliwy smak życia. /pinkmiracle
|
|
|
Czekam na ten czas, kiedy wreszcie tupnę nogą, spojrzę w lustro i powiem sobie dobitnie: ‘Ogarnij się. Zacznij wreszcie dbać o siebie, a nie o innych.’ /pinkmiracle
|
|
|
Zawsze będzie jakaś kolejna góra, A ja zawsze będę chciała ją poruszyć, Zawsze będzie jakaś walka do stoczenia, I czasami będziesz musiał przegrać, Ale nie ma znaczenia jak szybko pokonam tę górę, Nie ma znaczenia co czeka mnie po drugiej stronie, Chodzi o wspinanie się. :)
|
|
|
|