Nauczyła się mówić szeptem, tylko wtedy gdy wszystko w niej krzyczało, jeśli czuła się szczęśliwa, lub taką udawała mówiła głośno, akcentując słowa w niespodziewanych miejscach. Wyróżniała się z tłumu, sąsiedzi wiedzieli kiedy jest sama, bo wtedy z jej okien wydobywała się głośna, pozytywna muzyka - reggae.
|