|
pieprzonelovestory.moblo.pl
Prawdziwą kulturę chłopaka poznasz po jego stosunku do byłej dziewczyny. esperer
|
|
|
Prawdziwą kulturę chłopaka poznasz po jego stosunku do byłej dziewczyny. / esperer
|
|
|
artystyczny burdel w mojej głowie .
|
|
|
W tym momencie niszczysz mi psychikę .
|
|
|
Paląc papierosy mam przed oczami Ciebie jak zaciągałeś się i z lekkim uśmiechem, patrzyłeś mi prosto w oczy ...
|
|
|
keep me safe inside, your arms like towers, tower over me.
|
|
|
Zbliżał się koniec tego spotkania , coraz bardziej robiło mi się smutno . Kiedy kolejny taki dzień ? kiedy zobaczę swoje szczęście ? - nie wiadomo. Kiedy zbliżyłam się do niego tak blisko jak tylko mogłam ,wiedziałam że jestem szczęśliwa . Proszę nie odchodź - jedyna myśl przechodziła mi przez głowę . Zaraz po chwili stania w bez ruchu gdy wszyscy inni mijali nas i patrzyli , usłyszałam głos- Czas na mnie . Łzy napływały mi do oczu , miałam być dzielna , nie będę płakać przy nim. Uścisnęłam go mocno i musnęłam w jego namiętne i kuszące usta . Odszedł, chciałam go gonić. Gdy tylko odwróciłam głowę ... nie było już nikogo koło mnie widziałam tylko jego zanikającą postać. Łzy spływały mi po policzku stałam tak chwilę wypatrując chociaż kawałek tego cudownego ciała . Czułam się, jak zagubione dziecko w supermarkecie, moje serce łamało się na części . już zniknąłeś gdzieś pośród ludzi.
|
|
|
Miał urodziny. Kumplowali się. Ona specjalnie czekała do północy, by wysłać mu życzenia. Długo zwlekała z tym, nie chciała się ośmieszyć. Ale co mogła stracić? Napisała sms-a: "Hey. Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, dużo kasy, fajnej imprezy i szczęścia z Twoją dziewczyną. :)". Nie czekała długo na odpowiedź, widocznie nie spał. Odczytała:
-Dziękuje za życzenia ;*. Ale wiesz... skończyliśmy już z Natalią. .po prostu się nie układało, więc życzenia nie trafione ;) - zdziwiła się, że napisał jej prawdę o zerwaniu. Szybko odpisała:
-Aha, przykro mi... Nie wiedziałam. Ale to życzę Ci szczęścia z kimś, kto Ci się podoba czy coś...:)
-Tyle, że teraz składasz życzenia samej sobie... / fairytalelove
|
|
|
Widział to w jej oczach. Widział strach, przemęczenie, płacz. Widział jej obojętność do życia.
|
|
|
w głośnikach Pezet , na biurku historia, a w sercu On.
|
|
|
Bo chyba nie wszyscy są stworzeni tak, by umieć kochać, by umieć być wiernym, by dawać z siebie więcej lub chociaż tyle samo, ile się dostaje. Niech przeznaczenie pozwoli mi spotkać tego, który to zrozumie, który nie będzie miał mi za złe tego, że tak często potrzebuje pobyć sama ze swoimi myślami, że mój świat rzadko będzie go wpuszczał do środka. Jeśli ktoś taki jest, a życie spowoduje, że on stanie na mojej drodze, to wierzcie lub nie, ale zamknę go za tym samym murem, którym obstawiłam samą siebie, i nigdy nie wypuszczę..
|
|
|
wirtualne love story, a w realu yhym, sorry!
|
|
|
dławię się rzekomą miłością. dławię się uczuciem, które miało być cudowne, a którym karmiłam bestię. potwora, od którego przypadkiem, podczas naszego chorego, toksycznego układu, się uzależniłam.
|
|
|
|