|
personne.moblo.pl
Czarne dni są dopiero naprawdę wtedy gdy nic nie jest w stanie powstrzymać łez napływających Ci do oczu.
|
|
|
Czarne dni są dopiero naprawdę wtedy, gdy nic nie jest w stanie powstrzymać łez napływających Ci do oczu.
|
|
|
przypomniała sobie minioną noc i znów poczuła lęk, tak jak wtedy, kiedy leżała zwinięta w łóżku, nasłuchując odgłosów z salonu. każdy dźwięk wyostrzał jej zmysły, słyszała jego kroki, kiedy zmieniał płytę i kiedy wędrował do barku, a potem, gdy już miała nadzieje, ze powędrują schodami w stronę sypialni, jego głos z kimś rozmawiał, a może z samym sobą? jego kroki jednak oddaliły się, zamiast przybliżyć, a potem wszystko ucichło, i ta cisza była jeszcze gorsza od kroków, bo nie wiadomo było, co się za nią kryje. Nie pamiętała, kiedy wreszcie zasnęła, lecz gdy otworzyła rano oczy, jego przy niej nie było.
|
|
|
wyssałeś ze mnie wszystko, co miałam. okradłeś z każdej pozytywnej emocji. i zostawiłeś mnie samą. samą siedzącą na balkonowej posadzce z tlącym się papierosem w ręku.
|
|
|
Podarła wszystkie wspólne zdjęcia. Wykasowała jego numer w komórce. Zakopała wspomnienia. Starała się zapomnieć o wszystkim, wszystkim, co z nim związane. Teraz wie, że to się nie uda. Nigdy nie zapomni o wielkiej miłości jaką go obdarzyła, a z jakiej on okrutnie zadrwił..
|
|
|
Potem, przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami...
|
|
|
bo to Jego kochała dużo bardziej niż wiosnę. to od Niego, była uzależniona dużo bardziej niż od swojego ulubionego kakao.
|
|
|
Na jego brzoskwiniowej skórze kreśliła rysopis ich uczucia.
|
|
|
znowu nadejdą te letnie noce. kiedy będziemy bezczynnie siedzieć na przeciwko siebie, wpatrując się w swoje tęczówki namiętnie błyszczące w świetle gwiazd. nasze oddechy będą się synchronizować. tak będzie trwała nasza rozmowa, bez słów. / abstracion
|
|
|
stojąc z pistoletem w ręku, postanowiła zabijać każde ze swoich uczuć. nie wiedziała jednak, gdzie ma celować. strzeliła w serce, naiwnie wierząc, że to coś zdziała. niestety nie pomogło. nasłuchując swego ustającego tętna, nadal czuła jak bardzo go kocha.
|
|
|
|