|
personne.moblo.pl
Tęsknie za Tobą tak ze aż mi szumi w uszach. Wyobrażasz to sobie? Mnie głuchej szumi w uszach z tęsknoty. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Ty zawsze byłeś. I przedte
|
|
|
Tęsknie za Tobą tak, ze aż mi szumi w uszach. Wyobrażasz to sobie? Mnie, głuchej szumi w uszach z tęsknoty. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Ty zawsze byłeś. I przedtem tez. Bo tak naprawdę nie było "przedtem" przed Tobą..
|
|
|
Kup mi wino i pozwól mówić. Zasnę Ci gdzieś między kanapą , a nogą od stołu i będziesz mnie zbierać. Potem trochę pohisteryzuję, rozmaże makijaż i będę szczęślliwa, że mogłam pobyć mała dziewczynką bez emocjonalnej huśtawki i koziołkujących nastrojów.
|
|
|
Nauczyłam się chować pragnienia, by nikt mi ich już nie zabierał. Nie myślałam, że jeszcze kiedyś może być tak trudno... I tak ciężko. Przestałam myśleć o raju, nie szukam miłości. Nie łudzę się. Nie chcę dłużej czekać na coś, co nigdy nie będzie miało miejsca.
|
|
|
I znowu się zawodzę na Tobie, nienawidzę. Unosisz mnie do samych gwiazd, krążę po niebie w Twoim zapachu, a potem tak naiwnie i niespodziewanie spadam na samą ziemie i ciężko mi się podnieść. Cicho płaczę i wspominam znowu, jak było kiedyś. A teraz gdy potrzebuje Twojej ręki na otarcie, łez boję się po nią sięgnąć, by się znów nie zawieść.
|
|
|
Optymiści nie potrzebują parasola.
|
|
|
najgorzej jest w momentach, w których siedzisz, jesz tonami czekoladę, wypalasz milion papierosów i trzymasz w dłoniach telefon z nadzieją na jakikolwiek odzew od kogokolwiek. to się nazywa samotność której nie jesteś w stanie przezwyciężyć. włączasz tę samą piosenkę po raz setny i nie widzisz sensu w kilku następnych godzinach, czasami nawet i dniach.
|
|
|
Piętnaście po czwartej rano wszystko wydaje się możliwe. Absolutnie wszystko. A marzenia pozostaną marzeniami.
|
|
|
Mam znaleźć,zakreślić, w pudełku umieścić.
|
|
|
Problemem nie jest sam problem, lecz Twoje podejście do niego. Jasne?
|
|
|
świadomość, że gdzieś istniejesz i myślisz niekiedy o mnie, pomaga mi żyć.
|
|
|
chcę tych prawdziwych ludzkich momentów.
|
|
|
grzecznie proszę siebie o odrobinę rozsądku i delikatnie próbuje odsunąć od władzy moje serce, od którego stałam się zależna.
|
|
|
|