mogłam cię mieć, i nawet nie chodzi o to, że nie chciałam, bo chciałam i kochałam, ale za bardzo się bałam i nie byłam zbyt pewna ciebie... teraz na wszystko za późno, jest już ONA.
To nie miłość, to nie przyjaźń.. To wielkie podobanie i wzajemne pożądanie.. Zbyt mało starań, zbyt dużo porywów serca. Dużo słów nie wypowiedzianych, głęboko w sercu skrywanych, mało rozmów prawdziwych. To takie nie wiadomo co, a boli jak cholera.