|
pepcius.moblo.pl
Są chwile które chciałabym zatrzymać . Jak fotografie w wysokiej rozdzielczości zbliżać oddalać szukać w nich doskonałości .
|
|
|
`Są chwile, które chciałabym zatrzymać . Jak fotografie w wysokiej rozdzielczości, zbliżać, oddalać, szukać w nich doskonałości .
|
|
|
-Zauważyłam jak ostatnio dodałeś zdjęcie z Nią z podpisem 'tylko Ty ...' pod zdjęciem widniał komentarz mojej koleżanki 'Już to gdzieś słyszałam' Faktycznie. Ja też.
|
|
|
nie pytaj mnie o jutro.. nie mam więcej niż dziś.
|
|
|
moje zmęczone serce, bije tak wolno.
|
|
|
A ten sylwester miał być wyjątkowy, był. Spędziłam go tak, jak nigdy żadnego . Bardzo wygodnie płakało mi się w bujanym fotelu.
|
|
|
Tylko dlatego, że spotkałaś jednego kretyna, który zniszczył Ci kawałek życia, nie wierzysz już w miłość?
|
|
|
szkoda, że w telefonie pomiędzy opcją 'odbierz' a 'odrzuć' nie ma 'spierdalaj'
|
|
|
ętam kiedy pierwszy raz po tak długiej przerwie mieliśmy sie spotkać. Nie było strachu obawy zdenerwowania. Było tylko ekscytacja chwilą. Taka naturalność, zwyczajność. Jakbyśmy sie nie widzieli dzień bądź dwa. To może zabrzmi dziwnie ale inaczej reaguje na Jego dotyk słowa, głos niż innych mężczyzn. I zapewne nie jest to spowodowane tym co czuje do Niego. Ma mnie całą. Nie tylko fizycznie. Oddałam mu siebie taką jaką jestem. Głupią naiwną. Ze wszystkimi bzdurnymi myślami. Może nawet kiedy nadejdzie to znienawidzona juz przeze mnie cisza. To i tak będe Jego. Zostane w myślach i wspomnieniach
|
|
|
Taka z ciebie szmata , że aż mopy się podnieciły .
|
|
|
'Proszę byś przed snem spojrzał w niebo i pomyślał o mnie, że jestem, żyję i zasypiam pod tym samym niebem, co Ty. Skoro nie mogę być przy Tobie to przynajmniej możemy dzielić te chwile i a nóż uda nam się sprawić, by nasza miłość trwała wiecznie. '
|
|
|
przed snem zwyczajnie o Nim myślisz. rozkminiasz wszystko, co było. wszystkie detale Waszego związku. zadręczasz się, dlaczego to nie wyszło. szukasz powodów, dla których On mógł zranić. zaczynasz obwiniać siebie - o wszystko, nawet o najmniejszy błąd, wyolbrzymiasz najmniejsze potyczki. zaczynasz czuć się winna, a Jego postawiasz w dość dobrym świetle. pytanie tylko - dlaczego?
|
|
|
Świecie zaśnij wreszcie, zdrętwiej, zemdlej i nie rań więcej...
|
|
|
|