|
' czasami trzeba po prostu najzwyczajniej p r z e s t a ć mysleć i żeby nawet nie wiem jak bardzo pierdoliło Ci się w głowie n a j n o r m a l n i e j w świecie iść dalej.'/
|
|
|
nie odkładaj mnie na potem.
bo potem może mnie już nie być./
|
|
|
' nawet jeśli nie będzie Cię już nigdy więcej, musisz wiedzieć, że dla mnie będziesz już zawsze. /
|
|
|
Czy ty nie rozumiesz, że tęsknię? Ze znaczysz dla mnie naprawdę wiele? Że gdybyś, po prostu był moje życie było by inne? Że gdybyś był, byłabym szcześliwa? Więcej się uśmiechała, śmiała i więcej marzyła. Byłabym inną dziewczyną. Dziewczyną, która kocha życie i której chce się wstać rano z łóżka. powiedz mi: Dlaczego? Dlaczego jest mi tak ciężko? Gdy Ty radzisz sobie wspaniale.
|
|
|
już nie modlę sie o Ciebie, o Nas. Czasami w myślach wypowiem ciche " pieprzony sku*wysynie, obyś kiedyś zatęsknił"
|
|
|
szkoda, że nie byliśmy sobie pisani.
|
|
|
to śmieszne, gdy pomyślę, że kiedyś oddałabym swoje życie za Twoje, wiesz? a dziś? dziś nie mam już sił i nadziei na NAS ~ po prostu spojrzałam prawdzie w oczy, i właśnie ona powoli doprowadza mnie do szału.
|
|
|
czasami, nagle pojawia się myśl: ' a pieprz to wszystko. to tylko kolejna, nieodwzjaemniona głupia miłość. nie raz jeszcze się sparzysz. ale podniesiesz się, uśmiechniesz i pójdziesz dalej. bo tak trzeba! rozumiesz? taki jest życie, nic i nikt ku*wa nie powiedział, że wszystko będziesz miała podane na tacy. Masz rację, życie jest do niczego, cześciej czujesz się źle niż dobrze. ale to minie. bo przecież wszystko przemija. daj sobie czas, proszę. pozwól nadziei wejść do swego życia." i przez tą chwilę, czuję się lepiej, wiesz? ale ta myśl mija tak samo szybko, jak się pojawiła./
|
|
|
nie masz bladego pojęcia, jak bym chciała, żebyś myślał tak czesto o mnie, jak ja o Tobie. to by mi wystarczyło...na drobny uśmiech, na szybsze bicie serca i prawdziwy, nie wymuszany śmiech./
|
|
|
dzień po dniu nie widzisz w życiu żadnych zmian, ale gdy spojrzysz wstecz, jesteś w stanie zobaczyć, jak cholernie wiele się zmieniło.
|
|
|
' kiedy za mną zatęsknisz, pamiętaj, że to TY pozwoliłeś mi odejść. '
|
|
|
to śmieszne, ale ogarnia mnie jakaś dziwna, niepojęta radość, że już nie myślę o Tobie jak kiedyś, nie zastanawiam się co robisz, jakie masz plany na wieczór, o kim myślisz w danej chwili, czego pragniesz a a czego masz dość. To chyba dobrze, cnie? Myślę, że się wyleczyłam. Wyleczyłam się z Ciebie.
|
|
|
|