Szła przez piąta aleję ubrana w podkoszulek Chanel,dżinsy Diesel-a,a na nogach miała białe Conversy,szła szybkim,lecz smutnym krokiem pisząc smsa na swoim BlackBerry.
Po raz setny oglądając jego zdjęcia i słuchając "wspólnych" piosenek zrozumiała w końcu że on nie wróci. Odszedł bezpowrotnie zostawiając nóż w jej sercu... /pannaemka.