 |
pattryna15.moblo.pl
Widzieliśmy się zaledwie kilka godzin temu zdążyłam już zatęsknić pomimo tego że sprawiłeś mi niekiedy przykrość że obiecałam że dam sobie radę bez Ciebie...
|
|
 |
Widzieliśmy się zaledwie kilka godzin temu, zdążyłam już zatęsknić pomimo tego, że sprawiłeś mi niekiedy przykrość, że obiecałam, że dam sobie radę bez Ciebie...
|
|
 |
cz 1 Koniec z nami, a przede wszystkim koniec z takimi "nami" jacy byliśmy. W sumie to byłam sama, Ty byłeś tylko przystawką do dania głównego, którym byłam. Nawet nie potrafiłeś mnie do końca dopełnić. Byłeś niepasującą ćwiartką jabłka. Mam dość sposobu w jaki mnie traktujesz. Nie jestem na Twoje posyłki i rozkazy. To Ty powinieneś się starać o mnie i na każdym kroku udowadniać, że Ci zależy. Doprowadziłeś mnie do smutku. Nie uśmiecham się już tak jak kiedyś. Teraz od nowa muszę odzyskać tą dawną siebie aby żyć w szczęściu bez Ciebie i cieszyć się każdą chwilą uśmiechu. Codzienne obawy, zmartwienia, łzy i wory pod oczami doprowadziły, że upadłam. Nasze wspólne wspomnienia, miejsca, rzeczy blokowały mnie przez pewien czas. Domyślam się, że pewnie tak i tak nie będzie z tym wszystkim łatwo ale dam rade. Walczę teraz o siebie samą. Na pewno się nie poddam. Nie dam Ci tej satysfakcji, że mnie zniszczyłeś.
|
|
 |
cz.2 Zorganizuje sobie czas w taki sposób, aby nie mieć go dla Ciebie i w myślach i w rzeczywistości. Idę do pracy, zajmę się zaliczeniem biologii, a przede wszystkim tańcem, przyjaciółmi i małą, która nagle zsunęła się na drugi plan. Będę robić wszystko aby moje życie wróciło do normy, w której Ty niestety nie będziesz miał dużego udziału. Przykro mi jednak, że tak będzie, bo mamy ostatnie półtora miesiąca aby się sobą nacieszyć. Mogłabym je wykorzystać na maxa z Tobą ale niestety udowodniłeś mi, że na to nie zasługujesz. Co z Tobą będzie? Nie mam pojęcia. Pewnie wrócisz do jarania i ćpania. Trudno. Nie interesuje mnie już to, tak i tak skłamiesz. Teraz walczę o to aby odzyskać samą siebie i moje dawne życie. Cześć.
|
|
 |
Zastanawiam się kiedy zdasz sobie wreszcie sprawę z tego, że powoli...z każdym dniem coraz bardziej mnie tracisz? No ale w sumie nic nie poradzę że taka jest ironia losu: najpierw walczysz, by 'Cię pokochano', a później walczysz, by 'się odkochać'...
|
|
|
|