|
pattku.moblo.pl
co takiego miał w sobie ..? zapytaj przypadkowej laski spotkanej na ulicy gwarantuję będzie wiedziała o kogo chodzi ale odpowie że ma cudowny uśmiech i piękne oczy .
|
|
|
pattku dodano: 24 września 2010 |
|
co takiego miał w sobie ..? zapytaj przypadkowej laski spotkanej na ulicy, gwarantuję będzie wiedziała o kogo chodzi, ale odpowie, że ma cudowny uśmiech i piękne oczy . ja .? ja powiem, że jest zdolny do stania przed moim blokiem całą noc, powiem, że zawsze zabierał mi kołdrę i strzelał fochy gdy akurat ubierałam bluzę którą On miał zamiar założyć . powiem, że cholernie Go kocham - mimo, wszystko . za przeszłość . - smajl_
|
|
|
pattku dodano: 24 września 2010 |
|
Gdy odchodzę od niego obrażona… (Idzie za mną…) Gdy patrzę na jego usta... (Całuje mnie…) Gdy zaczynam do niego przeklinać… (Całuje mnie i mówi, że kocha…) Gdy go popycham i biję… (Chwyta mnie i nie puszcza…) Gdy jestem cicha... (Pyta, co się stało…) Gdy go ignoruję... (Poświęca mi swoją uwagę…) Gdy go odpycham... (Przyciąga mnie do siebie...) Gdy zaczynam płakać… [Przytula mnie i nie odzywa się słowem…)
|
|
|
pattku dodano: 24 września 2010 |
|
Gdy się boję... (Ochrania mnie...) Gdy widzi jak idę… (Podkrada się za mną i przytula…) Gdy kładę głowę na jego ramieniu... (Nachyla się i mnie całuje…) Gdy kradnę jego ulubioną bluzę… (Pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy...) Gdy mu dokuczam… (On też mi dokucza, i robi tak, że się śmieję...) Gdy nie odzywam się przez długi czas… (Zapewnia mnie, że wszystko jest dobrze) Gdy patrzę na niego z wątpliwością… (Uzasadnia…)
|
|
|
pattku dodano: 24 września 2010 |
|
Gdy zdradzam mu sekret… (Zatrzymuje go dla siebie…) Gdy patrzę mu w oczy… (Nie spuszcza wzroku, póki ja tego nie zrobię…) Gdy za nim tęsknie… (Wie, że mnie to boli w środku…) Gdy mówię, że to koniec... (On wie, że dalej chcę, żeby był mój…) Gdy podbiegam do niego z płaczem... (Pierwsza rzecz, którą mówi "Kogo mam skopać, Kochanie?"…)
|
|
|
pattku dodano: 3 sierpnia 2010 |
|
Bo ona lubi wiedzieć, że jest potrzebna, że ktoś ją potrzebuje. Lubi widzieć uśmiech na twarzach innych. Lubi czasem usłyszeć `dobrze, że jesteś` . Lubi widzieć `en blask w oku` . Lubi czuć `to coś` . Lubi, gdy koło niej są ludzie, których kocha. Lubi przytulić się do bliskiej osoby i nie pytać o nic. Ot, tak./ mivies
|
|
|
- Nie rozumiem czemu ona tak na niego reaguje. Nie wyróżnia się specjalnie z tłumu i nie jest ideałem. A ona jak ta wariatka krąży wzrokiem po jego ciele, wzdycha, trzęsie się i śmieje rumiana gdy się do niej odezwie. - Może po prostu go kocha. < 3
|
|
|
panicznie bałam się burzy. za oknem mojego pokoju rozpętało się istne piekło. niebo niemal się rozstępowało. zadzwoniłam do Niego. nie zdążyłam się nawet odezwać. wyszeptał do słuchawki ciche - 'jestem z Tobą, kochanie.' następnie przyłożył słuchawkę do swojej klatki piersiowej bo ewidentnie słyszałam bicie Jego serca. trzymając przy uchu telefon, nakryłam się kołdrą. strach jak ręką odjął. / abstracion
|
|
|
nie dzwonił. nigdy do mnie nie dzwonił. kiedy tylko chciał mi coś powiedzieć od razu się u mnie pojawiał bądź prosił o spotkanie. twierdził, że skoro ma ze mną rozmawiać to woli tym samym napawać się moim widokiem. twierdził, że słyszane jego imię padające z moich ust, nie jest równie satysfakcjonujące jak patrzenie na te usta, podczas jego wymawiania. / abstracion
|
|
|
kobiety pragną tego, aby mężczyźni byli bardziej domyśli. chciały by spojrzeć i po chwili usłyszeć - 'ja Ciebie też'. bez słów mówić o swoich uczuciach. bez słów słyszeć odpowiedź w ramach domysłu. / abstracion
|
|
|
zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie. / abstracion
|
|
|
oglądałam jakiś stary film. wojenny. roztkliwiłam się nad wątkiem miłosnym. nie tym plastikowym, jak w dzisiejszych komediach romantycznych. prawdziwym. gdzie w miłości przeszkodą nie, są pieniądze, złe wypowiedziane słowa, wygląd czy to jaką mamy reputacje w szkole. jedyną przeszkodą była wojna. śmierć. jedyną możliwością utraty ukochanej osoby, był jej zgon. to jest miłość. na dobre i złe. ta, którą rozłączyć może jedynie tragedia. / abstracion
|
|
|
usłyszała pukanie do drzwi. pół przytomna, z roztarganymi włosami wstała i niesfornie ubrała za dużą koszulę. na palcach, podbiegła do drzwi. ziewając, niezdarnie je otworzyła. stał z promiennym uśmiechem w jej ulubionym t-shircie. wręczył, jej bombonierkę ulubionych czekoladek i wyszeptał - miłego dnia kochanie. zaczęła się poprawiać zdruzgotana, że widzi ją w takim stanie. przyciągnął ją do siebie i delikatnie całując, powiedział - i tak Cię kocham. / abstracion
|
|
|
|