|
patraa.moblo.pl
Nie ten kto z Tobą tańczy nie ten który się śmieje a ten kto z Tobą płacze jest Twoim przyjacielem. Tylko tych prawdziwych w biedy obliczu poznasz chuj w dupę fałszyw
|
|
|
patraa dodano: 10 listopada 2011 |
|
Nie ten kto z Tobą tańczy, nie ten który się śmieje, a ten kto z Tobą płacze, jest Twoim przyjacielem. Tylko tych prawdziwych w biedy obliczu poznasz, chuj w dupę fałszywym, czas ich w pizdu pognać.
|
|
|
patraa dodano: 10 listopada 2011 |
|
To rzeczywisty twór, a nie obraz wyobraźni, w powietrzu kwaśny odór rozkładającej się przyjaźni.
|
|
|
patraa dodano: 10 listopada 2011 |
|
Chociaż w przeciwieństwie do was - nie udaję, się nie chowam.
|
|
|
patraa dodano: 10 listopada 2011 |
|
By porozmawiać wystarczy spotkanie bracie, bo żaden komunikator nie zastąpi gatki bracie.
|
|
|
patraa dodano: 10 listopada 2011 |
|
Proszę Cię powiedz gdzie jest ten ogień który palił nas, emocje, skąpane w burzliwej walce.
|
|
|
patraa dodano: 10 listopada 2011 |
|
Powiedz kilka słów, powiedz że to nie to, powiedz że to życie, którym rządzi los.
|
|
|
patraa dodano: 10 listopada 2011 |
|
Porozmawiajmy o tym jak ciężko jest zapomnieć.
|
|
|
patraa dodano: 10 listopada 2011 |
|
Pamięta jak patrzył za drzwi, trzymał nóż przed oczami stał mu bieg wydarzeń jakby minął już, lekki chłód, czuł ogrom bólu z nim na zmianę szał, widział jak z precyzją wbija w płuca hartowaną stal albo chciał ujrzeć jak duszą się własną krwią wczoraj poszedł by w ogień za nim, na koniec świata z nią póki co myśli pisały same scenariusz zbrodni ubrany w czerwień ciała w tle śnieżnobiałej kołdry, szepty modlitw wbledły by w rozpaczy dnia, wiedział że cierpienia nie wybaczy mu żadna łza, trochę strach, trochę sumienie kazały odpuścić, myślał o sobie, nie myślał jakie będą skutki.
|
|
|
patraa dodano: 10 listopada 2011 |
|
Pamięta jak patrzył za drzwi, trzymał nóż przed oczami stał mu bieg wydarzeń jakby minął już, lekki chłód, czuł ogrom bólu z nim na zmianę szał, widział jak z precyzją wbija w płuca hartowaną stal albo chciał ujrzeć jak duszą się własną krwią wczoraj poszedł by w ogień za nim, na koniec świata z nią póki co myśli pisały same scenariusz zbrodni ubrany w czerwień ciała w tle śnieżnobiałej kołdry, szepty modlitw wbledły by w rozpaczy dnia, wiedział że cierpienia nie wybaczy mu żadna łza, trochę strach, trochę sumienie kazały odpuścić, myślał o sobie, nie myślał jakie będą skutki.
|
|
|
patraa dodano: 10 listopada 2011 |
|
Zasypia sama z własnymi myślami, płacz goi rany, ból przez ludzi których kochamy.
|
|
|
patraa dodano: 10 listopada 2011 |
|
Otula zmarznięte ciało grubym kocem, w rękach gorąca herbata najlepsza na chłodne noce.
|
|
|
patraa dodano: 10 listopada 2011 |
|
Tu gdzie nie jedna historia kończy się fatalnie.
|
|
|
|