|
patkaa921.moblo.pl
Kto ci powiedział że wolno Ci się przyzwyczajać? Kto ci powiedział że cokolwiek jest na zawsze?
|
|
|
Kto ci powiedział, że wolno Ci się przyzwyczajać? Kto ci powiedział, że cokolwiek jest na zawsze?
|
|
|
kiedyś myślałam, że Cię kocham. no ale... kiedyś myślałam też, że jeśli nie zjem obiadu porwą mnie kosmici. no wybacz
|
|
|
Wiem, że jestem troche niesforna, lekko postrzelona i bywam kłopotliwa... Ale w środku bije czyste serduszko, potrzebujące miłości i chcące dać tyle ile otrzyma albo jeszcze więcej.
|
|
|
kurde , wiesz ,że gdyby Cię nie było to na prawde nie dałabym sobie rady . to jest właśnie chyba ta cała kwestia przyzwyczajenia . ogólnie to uwielbiam się z Tobą zbijać z nich wszystkich i robić różne głupie rzeczy xd . chociaż chwilami mnie zakurwiasz równo . ale da się przeżyć . i tak potem jest lepiej niż wcześniej . tak jak teraz , a no i wiem ,że czasami powiem coś czego nie powinnam mówić . przepraszam . ! ogólnie oby to wszystko trwało jak najdłużej . nikt mi Ciebie nie zastąpi
|
|
|
nigdy nie pomyślałabym, że będę przez Ciebie cierpieć, że będę płakać kiedy nikt nie widzi (bo przecież taka silna jestem...), że będę analizowała wszystkie wspólne chwile, wszystkie Twoje słowa i szukała w nich kłamstw. nigdy nie pomyślałabym, że odejdziesz, że po tym wszystkim.
|
|
|
nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę i nie noszenia stanika. będę się chwalić swoimi majtkami i zdzierać obcasy na nierównych chodnikach. jeśli najdzie mnie ochota, nie dopnę ostatniego guzika w tak skąpej bluzce i upiję się do cna. nie pogardzę też głośnymi napadami histerii i piciem wina w piaskownicy o piątej piętnaście nad ranem.
|
|
|
pamiętasz jak złościłeś się jak musiałeś na mnie czekać pół godziny przed domem marznąc... albo jak juz przychodziłam a Ty udawałeś ze się fochasz... i musiałam stawać na palcach, żeby dać Ci buziaka i przeprosić, a później szliśmy za rączkę w 'nasze miejsce' i patrząc prosto w oczy mówiłeś ze kochasz... to wszystko to tez nieporozumienie?
|
|
|
Kiedyś Ci opowiem, jak puste były wieczory bez Ciebie. Gdy za towarzystwo robiła muzyka, herbata i koc i Twoje zdjęcie. Powiem Ci jak smakowały moje łzy i tęsknota, której nie dało się opisać słowami, że nawet pomarańcze traciły smak.
|
|
|
a ja cię proszę o kawałek ciasta nadziewanego przyjaźnią, posypanego zaufaniem i zrozumieniem. a ja cię proszę o szklankę soku z owocu wierności, zakrapianego gorącą tęsknotą. a ja cię proszę o kubek lodów o smaku porannego szaleństwa, romantyzmu i zazdrości. a ja cię proszę o małą kanapkę z kiełkującym pragnieniem i dojrzałą miłością.
|
|
|
- Kochanie, jaki mam kolor oczu? - Kolor wiosennego świtu z mgłą, w której mógłbym błądzić całe życie
|
|
|
'jak mu napiszesz sms'a, żeby wpadł do Ciebie , to przyjdzie wcześniej niż raport
|
|
|
urwane zdanie z nie dosłyszanym kocham..
|
|
|
|