|
patiii04.moblo.pl
zabrałeś mapę marzeń mych.
|
|
|
zabrałeś mapę marzeń mych.
|
|
|
w kolejnym moim wypracowaniu pojawia się '' życie to nie bajka ''.
|
|
|
Nie chce! z nikim innym nie potrafię być szczęśliwa.
|
|
|
i znowu nic nie wchodzi mi do głowy,bo wypełniasz ją Ty.
|
|
|
A przyczyną i lekiem na moje zmartwienia jest ta jedna osoba.
|
|
|
- miałaś zapomnieć. - no miałam,ale nie da się kogoś od tak wyrzucić z pamięci.
|
|
|
i co? myślisz,że mnie to rusza?
|
|
|
bo tak naprawdę nie wyobrażam sobie kogoś innego,nikt nie jest taki jak Ty...
|
|
|
Czasami jest naprawdę trudno...
|
|
|
bo są takie chwile gdy myślę ''przyjdź,przytul,już nie daje rady''
|
|
|
Wahałam się czy podejść.Wiedziałam,ze taka okazja może się więcej nie powtórzyć.Dobrze,ze ona była przy mnie i przekonała mnie do tego.Przez jakaś minutę szłam za nim,myślała nad tym żeby się wycofać,lecz musiałam podjąć decyzję"teraz albo nigdy" - podeszłam.Ładnie się przywitaliśmy co mnie mile zaskoczyło.Zaproponowałam,że go kawałek odprowadzę,on jednak powiedział,że jeśli chce możemy pójść na spacer - poszliśmy.Było ciemno, gdy już szłam obok niego,nie wiedziałam co mam powiedzieć,wszystkie dotychczasowe myśli uciekły,nie pozostało nic.Myślałam tylko o tym,że on idzie przy mnie.Wiedziałam,ze muszę to z siebie wyrzucić,bo po to zabrałam mu jego cenny czas.Wyjaśniłam,ze bardzo mi sie podoba i nie mogę o nim zapomnieć.Miałam wielka ochotę powiedzieć mu ''KOCHAM CIĘ ! '' ,ale nie byłam gotowa i bałam się jego reakcji,bo mogłam go stracić do końca( teraz wiem,ze mogłam powiedzieć,bo i tak go nie mam,więc co to za różnica).Długo rozmawialiśmy o niczym,chciałam jak najdłużej być przy...
|
|
|
...nim ten być może ostatni raz.Tego co się zdarzyło,nie zapomnę nigdy,wspomnienia wracają cały czas.Tamta chwila mogłaby się nigdy nie kończyć- w jego ramionach mogłabym być do końca życia nigdy go nie puścić.Wiem,ze niektórym może wydawać się to głupie,miłość to trochę dziwne zjawisko.Wmawiam sobie,ze nie nadaje się na chłopaka,że KONIEC,że nie mogę do tego wracać,a za chwilę zaczynam płakać,bo czegoś mi brakuję,a tym czymś okazuje się ON.Nawet gdy pisze z innymi niegłupimi chłopakami,w pewnym momencie przestaje im odpisywać.Jest ta pieprzona nadzieje,że wszystko się ułoży,że zrozumie,że Go KOCHAM. Wytrzymałam już długo,dłużej już chyba nie mogę.Czasami jest dobrze,nawet nie zauważam go na gg, nie myślę o Nim,a później wszystko wraca.Całe zapominanie na marne.
|
|
|
|