|
patif14.moblo.pl
a wieczorami lubi usiąść na parapecie z kubkiem ciepłej herbaty w dłoniach. i patrząc na latarnie analizować cały dzień.
|
|
|
a wieczorami lubi usiąść na parapecie z kubkiem ciepłej herbaty w dłoniach. i patrząc na latarnie analizować cały dzień.
|
|
|
..by razem spojrzeć w malinowe niebo .
|
|
|
siedzę sobie w dresach. w okropnym podkoszulku w paski. słucham jakiś zamulających piosenek. i myślę o Tobie, wiesz?
|
|
|
Niebieskim długopisem maluję różowe Serce.. Nierealne.. ?! Jak My..!!; [
|
|
|
Podarła wszystkie wspólne zdjęcia. Wykasowała jego numer w komórce. Zakopała wspomnienia. Starała się zapomnieć o wszystkim, wszystkim, co z nim związane. Teraz wie, że to się nie uda. Nigdy nie zapomni o wielkiej miłości jaką go obdarzyła, a z jakiej on okrutnie zadrwił…
|
|
|
Nie potrafię oddychać bez Twojej miłości :**
|
|
|
Faceci są tak idealni jak drogi w Polsce:P
|
|
|
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.
|
|
|
- Co się dzieje z człowiekiem, kiedy pęka mu serce ?
- Nic. Zupełnie
Przecież żyję, piję herbatę, biorę prysznic, czytam książki,
czasem nawet się uśmiecham.. z tym, że każda z tych czynności
nie ma najmniejszego sensu, rozumiesz ?
|
|
|
Brzydka ona, brzydki on, A taka ładna miłość.
|
|
|
- A gdybym powiedział Ci, że Cię kocham..?
- Uciekłabym gdzieś daleko, na koniec świata...
- Dlaczego ?
- Bo jeżeli naprawdę byś kochał, pojechałbyś za mną..
|
|
|
Najważniejsza była dla niej jego obecność. Cokolwiek się w tym zawierało. Chciała go przyjąć, bez względu na to, czy składał się z samych wad, czy zalet. Bez względu na to, czy brał ją pod uwagę snując marzenia. Potrzebowała go i nie umiała z tym walczyć. Stał się jej całym światem. Wypełnił ją od środka i teraz każda jej cząstka pragnęła go. Był fundamentem jej istnienia, bez którego zachwiałaby się cała budowla, którą tworzyła.
|
|
|
|