on i ona, udawali że nic do sb nie czują. z dnia na dzień ich poziom zaawansowania udawania obojętności rósł proporcjonalnie do wielkości uczuć. w końcu byli w tym tak dobrzy, że mijając się było ich stać jedynie na ciche 'cześć', a w samotności umierali z tęsknoty do sb. < 3
|