 |
paramorelove.moblo.pl
nawet jak będziesz z nią chodził . to i tak nie będę płakać. nie dam Ci tej satysfakcji skurwysynie.
|
|
 |
nawet jak będziesz z nią chodził . to i tak nie będę płakać. nie dam Ci tej satysfakcji skurwysynie.
|
|
 |
zimo szmato oddaj lato ! :d
|
|
 |
Ona tylko czeka aż napiszesz jej wiadomość na gg... A gdy już jesteś dostępny, nie zauważasz jej chociaż ustawiła najbardziej rzucający się w oczy opis.
|
|
 |
Nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów. Pewności siebie ponad normę i nie noszenia stanika. Będę się chwalić swoimi majtkami i zdzierać obcasy na nierównych chodnikach. Jeżeli najdzie mnie ochota, nie dopnę ostatniego guzika w skąpej bluzce i upiję się do cna. Nie pogardzę też głośnymi napadami histerii i piciem wina w piaskownicy o piątej piętnaście nad ranem.
|
|
 |
- Minęło pół roku, a Ty dalej zapluwasz się herbatą gdy go widzisz. - Czas jest przeciwko mnie. - Po prostu nie chcesz o nim zapomnieć. -Problem w tym, że ja nie mam o czym zapominać. Nie łączyło nas nic oprócz paru przypadkowych rozmów, uśmiechów i dróg. Po prostu każde jego słowo wywarło zbyt duże piętno na życiorysie. Byle korektor i ruch zegarka wprzód tego nie zmyje.
|
|
 |
Uwielbiam Cię w sposób , którego nie umiem sprecyzować. :D / paramorelove
|
|
 |
Teoretycznie jesteś dupkiem - praktycznie, całym moim światem / paramorelove
|
|
 |
Wiedział, że będzie tęsknić, ich miłość jest zatruta
Niepoprawny romantyk obdarzył uczuciem trupa
Upał przyśpieszał gnicie, lecz on był nad wyraz twardy
Choć z każdego jej otworu wypełzały tłuste larwy
Blado-żółte barwy martwej panny młodej
W nudnym życiu jej kochanka stanowiły osłodę
W jego sercu płonął ogień, zdjął jej z twarzy welon
Ze łzami w oczach mówił, że miłość jest ich nadzieją
Ludzie nas nie zrozumieją
Ludzie są okrutni
Rozebrał ją do naga żeby nie pobrudzić sukni
Przeniósł ją do kuchni, położył na stół
I z perfekcją chirurga rozciął śliski brzuch na pół
Powoli jak żółw zaczął wyjadać trzewia
Zaplątał się w jelita niczym w korzenie drzewa
Zakochany dewiant taplał się w jej flakach
Śmierć najukochańszej to ponadczasowa strata
Chwilę jeszcze płakał, rozstanie go zasmuca
Silnym pociągnięciem wyrwał z klatki piersiowej płuca
|
|
 |
Wyciął jeszcze tylko kruki, które nosiła na plecach
Spłonęły jak świeca resztki ich romansu
Obserwował ogień w swoim destrukcyjnym tańcu
Na końcu opowieści przyniósł stary aparat
Trzymając głowę w słoju włączył samowyzwalacz
Zakochana para, której nikt nie widział więcej
Został tylko napis "love forever" pod ich zdjęciem...
|
|
 |
-O, dzień dobry panienko... -Chyba dobry wieczór. -Picie w miejscu publicznym...300zł mandatu... Poprosze dowodzik -Nie mam. -Jak to? -Tak to, na łapówke też nie mam bo ostatnie pieniadze wydałam na to piwo. -Warto było? -Czy warto?! Miałam przyjaciela, ale mnie zostawił, rodzice o mnie zapomnieli, ze znajomymii nie mam o czym gadać, o facecie nawet nie mówie, bo go nie ma i pewnie nigdy nie bedzie, poza tym nie moge zrobić prawa jazdy, nie mam z kim wychodzić, do kogo zadzwonić gdy jest mi źle i... -Stary darujmy jej...ona już dostała mandat od życia, ale nie martw sie Mała, kiedyś go zapłacisz, a potem bedzie dobrze... Kocham Przemyską straż miejską.
|
|
 |
Ona pisana była tylko jemu, on pisany był połowie osiedla .
|
|
|
|