W pierwszą rocznicę ich związku wybiegł z domu i pobiegł prosto do niej. Kiedy otworzyła drzwi wręczył jej róże, którą zerwał w pośpiechu w ogródku sąsiadki. - Ubieraj się wychodzimy - powiedział ciągnąc ją za rękę. - Ale pada. - To nic, no chodź - ponownie złapał ją za rękę i pociągnął. Biegli w stronę parku, zmoczeni od stóp do głów zatrzymali się przy jednej z ławek. Przyciągnął ją do siebie, objął po czym pocałował namiętnie. - Pamiętasz? To tu się poznaliśmy właśnie przy tej ławeczce. Spojrzałem Ci w oczy i od razu się zakochałem i tak zostało do dziś. KOCHAM CIĘ MAGDA ;*. - KOCHAM CIĘ KUBA ;* bardziej niż kogokolwiek. Bądź ze mną, nie zostawiaj mnie, tylko o to proszę - wtuliła głowę w jego ramiona, a łzy spłynęły po jej polikach. - Cii...- położył palec na jej ustach -... nawet o tym nie myśl, będziemy już zawsze razem, rozumiesz? - nie czekając na odpowiedź pocałował ją ponownie / papierowy_ksiezyc
|