|
paparazzi.moblo.pl
Czasami ból stanowi tak dużą część naszego życia że uważamy że zawsze tak będzie. Bo nie możemy przypomnieć sobie czasów gdy go nie było. Ale potem pewnego dnia
|
|
|
Czasami ból stanowi tak dużą część naszego życia, że uważamy, że zawsze tak będzie. Bo nie możemy przypomnieć sobie czasów, gdy go nie było. Ale potem, pewnego dnia, czujemy coś innego. Coś miłego, bo wydaje się znajome. W tamtej chwili zdajemy sobie sprawę... że jesteśmy szczęśliwi. Szczęście przychodzi w różnych formach. W towarzystwie dobrych przyjaciół. W tym, co czujesz, gdy spełniasz kogoś marzenia. Albo w obietnicy przyszłej pomocy. W porządku jest pozwolić sobie na szczęście. Bo nigdy nie wiesz, jak ulotne to szczęście może być.
|
|
|
myślisz, że gdybym wiedziała że zostawisz mnie, zranisz, złamiesz mi serca i zabierzesz wszystko co miałam nie pokochałabym Cię ?
|
|
|
-muszę ci coś powiedzieć... -słucham kochanie -nie kocham Cie... -co Ty mówisz?! jak to?! -żartuje skarbie, kocham Cie bardzo mocno. -uff....
|
|
|
i niby nie pisaliśmy o niczym ważnym, ale podnosił mi się poziom endorfin we krwi kiedy widziałam jak świeci się okienko z Twoim imieniem na pasku zadań.
|
|
|
- nie patrz tak na mnie ! - jak ? - tak jakby między nami mogło coś być ...
|
|
|
zbyt dumni, by do siebie wrócić, zbyt zakochani by o sobie zapomnieć.
|
|
|
Co jesli powiem, że sie boje? Już nie moge być tu istnieć w tą samą strone iść co życie Bo tak będzie chyba szybciej, Ja Siebie już w tym nie widzę. Co jesli powiem, że mi łzy płyną? W dni kiedy brakuje powietrza pogoda staje sie smętna, choć piękna, lecz nie tak jak Ty Tak jak Ty - Jaką Cie pamietam..
|
|
|
To on zawsze był tym od gadania, pocieszania i mówienia, że wszystko będzie "zajebiste jak stepujące misie"..
|
|
|
Obiecaj mi, że jeśli coś się zmieni, przytulisz Mnie mocno i wytłumaczysz wszystko..
|
|
|
-Opowiedz mi coś o sobie... -Mam na imię Miłość, moją matką jest Pomyłka, ojcem Przypadek. Urodziłam się w sercu i tam obecnie mieszkam, razem z siostrą Nadzieją. Codzienne kłótnie z kuzynką Nienawiścią sprawiają, że tracę wiarę w siebie, ale dzięki niej staję się też silniejsza. Mimo to boję się, że kiedyś to ona wygra, ma przeciez ze sobą Zazdrość, Ból, Kłamstwo, Zdradę, Cierpienie... A ja? Szczęście czasem wpadnie do mnie przez okno, kiedy wczyscy już śpią. Zaufanie strasznie choruje, Czułość i Optymizm wyjechali na wakacje, nie planują powrotu... Rozum uważa, że to co robię jest irracjonalne, jest całkowitym przeciwieństwem mnie. Tak więc zostałam sama... Tylko ludzie czasem O mnie dbają, pielęgnują. Naprawdę się starają.
|
|
|
... I nie pozwól mi tego spieprzyć...!
|
|
|
Bo ona ma sześć różnych uśmiechów. Pierwszy, gdy coś ją naprawdę rozśmieszy. Drugi, gdy śmieje się z grzeczności. Trzeci, gdy snuje plany. Czwarty, gdy śmieje się sama z siebie. Piąty, gdy czuje się niezręcznie. I szósty, gdy... Szósty, gdy Go widzi
|
|
|
|