|
ona już się nie odzywa, bo jej szkoda gadki i tak chuj Cię to obchodzi, że się ktoś tam martwi, co?
|
|
|
przyznaj się, wróciły kreski na blat, ćpunem będziesz już na zawsze, Cię nie zmieni lepszy kwadrat
|
|
|
może poznała mnie na trzeźwo, chociaż sama brała prochy, może chciała przestać brać, miała szatynowe włosy
|
|
|
nie mówcie mi, że ćpanie jest złe, ja o tym dobrze wiem i kurwa tego chcę
|
|
|
słyszałem że miałaś wypadek na zakręcie na którym całowałem się z Tobą po skręcie, jechałaś autem po gibonach i czymś więcej i nie wiem z kim byłaś, ale znajdę, zabiję go
|
|
|
i tragedia w oczach, pamiętam jak przyjechała do mnie po prochach
|
|
|
mam zapaść, lekarz mnie pyta co ćpałem, skurwiel nie wierzy, że serce można zatrzymać żalem
|
|
|
ona mówi mi że kocha, nie wypada o tym mówić, ale z nosa jej wypada koka, suka jest na prochach
|
|
|
ładne oczy masz, pewnie ćpasz
|
|
|
bo jak wracałem do domu naćpany to mojej mamie tu jedynie łzy spływały
|
|
|
próbowaliśmy wszystkiego co cierpienie zmniejsza, dziś może nas uratować tylko przeszczep serca
|
|
|
te kreski to powód do dumy? te kreski to przyczyna zguby
|
|
|
|