pamiętam jak ostatniego dnia wakacji siedziałam na ławce plecami do słońca. uświadamiałam sobie, że to ostatni dzień beztroskiego opieprzania się. uświadamiałam sobie, że życie nie będzie od jutra tak banalne jak w czasie tych dwóch miesięcy. byłam przekonana, że kogoś zawiodę, okłamię, wyśmieję, skrzywdzę i to nie jednokrotnie.. przestałam o tym myśleć, bo słońce na moich plecach stawało się wtedy jakby zimniejsze.. / paja_pager
|