Kiedy ja kocham Ciebie Ty
mówisz to nie ma sensu,
co było wypalone jak
popiołka pełna skrętów,
za dużo zakrętów, za dużo
przykrych słów,
nie chcesz dzielić ze mną
życia, nie mamy podobnych
snów,
kiedy Ty kochasz mnie ja
mówię daj spokój skarbie,
brakuje mi już sił, przez
Ciebie wyglądam marnie,
nad nami chmury czarne
dawno po zachodzie
słońca,
wiem, chcieliśmy dobrze
lecz zbliżamy się do końca,
nagle mówisz kocham Cie a
ja czuję to samo,
te dwa proste słowa dają
ukojenia raną,
wczoraj nienawiść
wyznaliśmy koszmarną,
to dziś poranione dwie
połówki znowu w tango,
i bądź tu mądry,
synchronizuj dwa serca,
bo to co cię uskrzydla
potrafi być jak morderca,
się nie nakręcam już
więcej nie rozkminiam,
bo prawdziwe uczucie co by
się nie działo nie
przemija.
|