|
owaaleksowa.moblo.pl
Ukryta nadzieja prysła złudzenie powrotu którym żyłam zniknęło. To na prawdę koniec . owa.
|
|
|
Ukryta nadzieja prysła, złudzenie powrotu którym żyłam zniknęło. To na prawdę koniec . /owa.
|
|
|
Przepraszam , nic więcej nie wykrztuszę . / owa .
|
|
|
Nie myśl o tym,że mogłeś mnie zranić,że zraniłeś , spójrz w lustro i spójrz,jaką ja zrobiłam Ci krzywdę ... / owa .
|
|
|
Powiedz jej, że to był koniec.
Niech nie czeka. / owa .
|
|
|
Dziś ? dziś mam ochotę wrócić do wspomnień z dzieciństwa, do tych momentów,kiedy spoglądanie pod łóżko było największym Hardcorem, gdyż obawa przed ujrzeniem była ogromna, dziś zaryzykowałabym, zaryzykowałabym życie, aby ten potwór wciągnął mnie do siebie i pożarł ... / owa .
|
|
|
Spójrz na nią. Na jej podkrążone oczy,
nieobecny, szukający czegoś w tłumie wzrok, drżące ręce,
i masę błyszczyku na ustach. widzę i co?
Nic. Podobno zastanawiałaś się jak naprawdę wygląda miłość./ owa .
|
|
|
Jego pytania były osobiste, ale nie wścibskie ani niegrzeczne.
Zmuszały do refleksji, kazały jej sie dobrze zastanowić nad odpowiedziami,
choć dotyczyły przecież jej uczuć, poglądów.
Miała wrażenie, jakby spoglądała na siebie w nowym lustrze,
które ukazało jej wcześniej przeoczone rysy... /owa .
|
|
|
A teraz pójdę sobie zrobić herbaty,
bo usycham z niezdecydowania, zawahania, niepewności, rozczarowania,
nadmiaru obowiązków, tęsknoty
i niewytłumaczalnego uszczerbku na psychice.. . / owa .
|
|
|
Nie wiem dlaczego nikt nie potraf zrozumieć ,że ja nie nie będę funkcjonować normalnie, póki Ciebie nie będzie przy mnie, nawet jeśli znikasz tylko na moment . / owa .
|
|
|
A kiedy łzy będą napływać do naszych oczu ,zamknijmy je, zamilczmy , nie pozwólmy sobie odejść. Choćby na moment . / owa .
|
|
|
Choćbyśmy się pokłócili najbardziej na świecie, choćbyśmy stracili ze sobą kontakt na jakiś czas i w końcu choćbyś doszedł do wniosku,że jestem ci nie potrzebna w Twoim życiu, Ty zawsze juz będziesz w moim . / owa .
|
|
|
Lekcja religii. Ksiądz natrętnie zadaje dziwne pytania. Spogląda na moja zaspaną twarz i pyta : czy znalazłaś to,czego szukałaś? Mój nietrzeźwy umysł zaczął opowiadać o tym,gdy byłam mała, czego poszukiwałam,że nigdy nie odnalazłam zakopanego skarbu piratów z czego byłam bardzo niezadowolona, księżulek wdaje się w dyskusje i sprowadza mnie na inny tor, ględzi coś o miłości ... kiedy tylko usłyszałam,że chodzi o MIŁOŚĆ podniosłam się z pozycji w której byłam wcześniej i stanowczym głosem odpowiedziałam :tak proszę księdza, całe dotychczasowe życie polegało na tym , by odnaleźć moją miłość ,moje szczęście , w końcu je odnalazłam , ksiądz średnio zadowolony z mojej odpowiedzi chce oddać głos komuś innemu,lecz nie pozwalam mu na to. Nadal uparcie tłumaczę mu ,że miłość bliźniego - mężczyzny mojego życia jest dla mnie ważniejsza, od miłości która może dać mi bóg,w końcu jego nie ma przy mnie kiedy go potrzebuję , w przeciwieństwie do Niego ... / owa .
|
|
|
|