|
otwartadlategojednego.moblo.pl
Nie jestem jak ta dziewczyna z gazet telewizji czy programów jakie oglądasz. Nie jestem idealna nie mam mega drogich ciuchów nie chodzę w szpilkach wybieram trampk
|
|
|
Nie jestem jak ta dziewczyna z gazet, telewizji czy programów jakie oglądasz. Nie jestem idealna, nie mam mega drogich ciuchów, nie chodzę w szpilkach, wybieram trampki. Lecz ja jestem realna i cała dla ciebie, marząca byś przestał być obojętny.
|
|
|
najważniejsza sztuka życia; uśmiechać się zawsze i wszędzie, nie żałować tego co było, i nie bać się tego co będzie.
|
|
|
Włączam piosenkę, oglądam teledysk. I od razu mam scenę w głowie, której jesteśmy głównymi bohaterami. Bo przecież marzyć każdy może.
|
|
|
razem układali to, co teraz muszą zniszczyć. | otwartadlategojednego
|
|
|
-Puk, puk. -Kto tam? -To ja, Tęsknota. - Dlaczego znów do mnie przyszłaś? -Ja zawsze z Tobą będę. -Dlaczego? -Bo wiem, że Go Kochasz. -Masz rację.. Kocham. -Ale nie mogłabyś zniknąć? -Wiesz dobrze, że nie. -A Ty wiesz, że zawsze mam Nadzieję. -Masz ją dzięki mnie. - Ale dzięki Tobie jest też Smutek. -Nie, to nie jest Smutek. -W Twoim przypadku nie jestem Smutkiem. Dla Ciebie jestem pewnym fundamentem. -Co masz na myśli? -Spójrz, gdybym nie przyszła Ty nie czułbyś tego co czujesz.
|
|
|
Ilekroć mnie mijasz, mam nadzieję, żę tym razem podejdziesz, coś powiesz. Jednak ty przechodzisz obojętnie, a ja wciąż mam nadzieję na następny raz.
|
|
|
czasem są takie wieczory, że mam ochotę na herbatę i życie z Tobą, wiesz?
|
|
|
kredki ułożone kolorystycznie od najbardziej podobnych do twoich oczu.
|
|
|
może nie dziś. nie jutro. ale pewnego dnia. i do końca swojego życia.
|
|
|
- Ko.. - Co ko ? - Ko.. ko.. - Kochasz mnie ? - Kota czy nakarmiłeś, idioto.
|
|
|
Kim był dla ciebie? - zapytał. Zamyślona wpatrywała się w okno, powstrzymywała od płaczu mimo, że jej oczy szkliły się. - Kim był...? Był moją duszą. - odparła, wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez. Ona, twarda dziewczyna, licząca zaledwie kilkanaście lat, dziewczyna która nauczyła się życia w tak krótki czasie, dziś nie umiała, płakała za nim jak małe dziecko za ukochanym pluszowym misiem.
|
|
|
A gdy na koniec powiedział: "no to na razie", odniosłam wrażenie podobne do tego, które mam oglądając zdjęcia z dzieciństwa-...że coś było i już nigdy nie wróci.
|
|
|
|