 |
otrzepsiezkurzu.moblo.pl
Jego już nie ma pozostały tylko głupie wspomnienia..
|
|
 |
Jego już nie ma, pozostały tylko głupie wspomnienia..
|
|
 |
“Idąc ulicą wciąż wyobrażam sobie setki sytuacji, w których mogłabym Cię za chwilę spotkać. Co powinnam powiedzieć, co zrobić, jak spojrzeć i jak bardzo udawać, że już o Tobie zapomniałam.”
|
|
 |
Dam sobie radę. Jestem tylko kolejną głupią nastolatką, która uwierzyła w miłość..
|
|
 |
Płakała w samotności,
chcąc zapomnieć o miłości.
Patrzyła na jego zdjęcie,
które podarował jej w prezencie.
Kto by pomyślał, że ona jest smutna?
Jak zawsze chodziła z uśmiechem na ustach.
Czasami żyć już się nie chciało,
Tak bardzo jej go brakowało.
Nie widziała go długo,
choć nie mieszkał daleko.
Może właśnie to nasilało jej tęsknotę.
Czasami gdy była w domu sama,
chodziła jak obłąkana.
Zapłakana, rozczochrana, zamyślona.
Takim człowiekiem przez niego stała się ona.
|
|
 |
nie wiesz czy w ogóle coś do niego czujesz,
a myślisz o nim cały czas.
|
|
 |
Wiesz, powinnam Ci życzyć, aby ktoś kiedyś złamał Ci serce tak jak Ty złamałeś je mnie. Ale nie będę. Mało tego. Powiem Ci, że będę pierwszą osobą, która z miłą chęcią przypierdolii w twarz osobie, która Cię zrani. Może wtedy zrozumiesz...
|
|
 |
i mogę wmawiać sobie setki, tysiące a nawet miliony razy, że nie zależy mi na Tobie a głęboko w sercu wiem, że to cholerne kłamstwo /espoir
|
|
 |
pewnego dnia za mną zatęsknisz a jako odpowiedź na Twoje prośby o przebaczenie zobaczysz środkowy palec /espoir
|
|
 |
Znasz ten stan kiedy nie pomaga nawet najsłodsze ptasie mleczko , kiedy chcesz słuchać tylko najsmutniejszych piosenek i leżeć patrząc w sufit . ?
|
|
 |
stwierdzenie, że jestem wyglądam na zakochaną, traktuję jako obelgę. przecież nigdy naumyślnie, nie doprowadziłabym się do tak opłakanego stanu.
|
|
 |
jestem sentymentalną desperatką, która najpierw nawali się i leżąc na trawniku, będzie śpiewać biesiadne piosenki, a później w środku nocy, będzie wchodzić do mieszkania przez balkon, żeby nie obudzić reszty domowników. jednym słowem - nie pokochasz. / abstracion
|
|
 |
Głęboko zastanowiła się nad tym, czy będzie jej pisany ktokolwiek- bo jak do tej pory mężczyźni potrafili robić jej bałagan w życiu a później odchodzić bez słowa uprzedzenia. Tak, umiała to nazwać- dla niej ci wszyscy faceci byli piękną katastrofą, której skutki odczuwała szczególnie wieczorami siadając przy kominku z butelką wina. I tęskniła. Mimo wszystko.
|
|
|
|