|
otrzepsiezkurzu.moblo.pl
wierzę że nadzieje taki dzień kiedy wreszcie pojmiesz że moje odejście nie było chłamem spontaniczną i zarazem nieprzemyślaną decyzją ale jakby deklaracją miłości t
|
|
|
wierzę, że nadzieje taki dzień, kiedy wreszcie pojmiesz, że moje odejście nie było chłamem, spontaniczną i zarazem nieprzemyślaną decyzją, ale jakby deklaracją miłości, tą w której szczęście drugiej osoby stawiasz na własne, w której to właśnie czyjeś życie staje się ważniejsze od własnego.
|
|
|
Prawdą jest, że to ciosy od życia i bolesne doświadczenia pomagają nam dorosnąć.
|
|
|
Cisza to jedynie przystanek między krzykiem wspomnień, a nieśmiałym szeptem marzeń. Krótka chwila wytchnienia, gdy mówią do Ciebie własne myśli. Słyszysz?
|
|
|
Uwierz, są pytania, na które nie mam ochoty odpowiadać i odpowiedzi, których czasem nie chcę słyszeć.
|
|
|
Każdy powie, że jest inny niż wszyscy, a Ty będziesz wciąż miała nadzieję, że mówi prawdę. Zaufasz, pokochasz, a gdy przyjdzie, co do czego okaże się zwykłym, pospolitym, klasycznym dupkiem bez uczuć. Jak zwykle..
|
|
|
Są takie noce, przyjacielu, kiedy świat się kończy. Świat odchodzi i zostawia nas z rozszerzonymi źrenicami i bezbronnie opuszczonymi rękoma.
|
|
|
Błękitny anioł spłynął po moim policzku. Płaczę, choć ta miłość nie warta jest łez.
|
|
|
Nie każda dziewczyna marzy o księciu z bajki, niektórym wystarczy żaba z charakterem
|
|
|
Tak, zakochałam się w tobie, i tak - zraniłeś mnie. Właśnie to chciałeś usłyszeć, no powiedz. Właśnie tego chciałeś - zobaczyć mnie w takim stanie, palącą papierosy jeden za drugim, pijącą znacznie dużo więcej niż przedtem i znacznie pogarszającą się w nauce? No powiedz, chciałeś, abym się stoczyła? Wiesz co? Nieważne, i tak to zrobiłeś.
|
|
|
Czasami ludzie muszą wypłakać wszystkie łzy, by zrobić miejsce dla uśmiechu.
|
|
|
zachmurzone niebo, zasłonięte słońce. rozlana herbata i nasilające się problemy z pracą serca. schowane uczucia gdzieś na dnie i uśmiech, który fałszywie mówi, że wszystko w porządku. nie chcę już tak dłużej.
|
|
|
moje życie to paskudna, wredna, zasrana tragedia napisana przez psychopatę
|
|
|
|