|
- kiedyś byłaś taka uśmiechnięta, wesoła i niczym się nie przejmowałaś. dlaczego teraz jest inaczej? - bo kiedyś byłam inna, taka mała, bezbronna dziewczynka, która mało wiedziała o miłości, taka, która nie musiała się przejmować, że codziennie wraca do Ciebie jakieś wspomnienie z nim.
|
|
|
jestem w chuj naiwna, nie ma co.
|
|
|
archiwum po brzegi zapełnione wygasłą już miłością.
|
|
|
sory księżniczko, nie pasujesz do tego horroru.
|
|
|
kiedy patrzę na Twoją nową dziunie mam ochotę wysłać esemesa o treści 'pomoc'.
|
|
|
kiedy się urodziłam szatan powiedział 'o kurwa, konkurencja!'.
|
|
|
wyglądała pięknie jak nigdy, podeszła do niego i usiadła na kolanach. przejechała dłonią po jego twarzy i z słodkim uśmiechem wypowiedziała jedno, magiczne słowo 'wypierdalaj'.
|
|
|
niech Twoje imię będzie na kapslach tymbarka, będę upijać się nimi, aby tylko trafić na jedno z nich, wiesz?
|
|
|
zaciągam się papierosowym dymem niemal czując jak rozsadza me płuca. zabawne. Ciebie nie wdychałam, a mimo to, rozsadziłeś mi serce.
|
|
|
pierdole to co było. teraz myślę wyłącznie o tym co będzie.
|
|
|
na chuj mi Romeo? nie jestem Julią, jestem sobą. chcę Ciebie.
|
|
|
|