|
ordinary_girl.moblo.pl
Postanowiła już do tego nie wracać. Od jutra będę nowa ja pomyślała..Ale dopiero od jutra. Zamknęła oczy i zatonęła w marzeniach.
|
|
|
Postanowiła już do tego nie wracać. Od jutra, będę nowa ja pomyślała..Ale dopiero od jutra. Zamknęła oczy i zatonęła w marzeniach.
|
|
|
owszem,jest kilka miejsc najważniejszych dla mnie, dla moich wspomnień i dla mojego serca. pierwszym takim miejscem jest blokowisko - to, na którym się wychowałam. cudowne szare bloki, stare ławki, i boiska - mój mały raj, do którego zawsze mogę wrócić, gdziekolwiek bym nie była. drugim miejscem jest parkiet - kawałek podłogi, na którym mogę wyładować każdą swoją emocję, pozbyć się każdego lęku, a przy tym poczuć się jak najbardziej seksownie, i być stuprocentowo pewna samej siebie. trzecim miejscem jest dom - nie ten rodzinny, tylko ten, który tworzę z osobami które kocham. dom, w którym czuję się bezpieczna, w którym nikt mnie nie poniża, i w którym czuję wolność - cudowną niezależność, którą tak bardzo kocham.
|
|
|
Czasem nie da się powiedzieć komuś co się czuje i ten ktoś po prostu odchodzi bo nie wie, że powinien zostać.
|
|
|
I nie ważne, że tak bardzo się ranimy. Przecież nadal coś dla siebie znaczymy, prawda ?
|
|
|
odwiedziłam z siostrą mamę-od czasu do czasu wpadamy do Niej.ucieszyła się.siostra poszła złożyć życzenia ojcu.po chwili przyszedł wkurwiony,siadając na przeciwko mnie dodał: 'a Ty to co?nie potrafisz mówić'.nie dałam się sprowokować,i patrzyłam na Niego obojętnym wzrokiem.'pytam o coś'-krzyknął.'a gdzie ten ojciec niby?'-spokojnie zapytałam.patrzył na mnie zdziwiony.'chyba siedzę na przeciwko Ciebie'-powiedział.'chyba nie.na przeciwko mnie siedzi ścierwo,które gnoiło mnie przez szesnaście lat życia,i które jest dla mnie nikim'-wykrzyczałam.mama nie odezwała się nic-o dziwo,bo zawsze stawała w Jego obronie.wstał,po czym podszedł do mnie chcąc uderzyć.siedziałam nadal na krześle.'uderz,śmiało. a gwarantuję,że Ci upierdolą tą rękę'-dodałam.zatrzymał się,nie wiedząc co ma zrobić.wstałam,i udając się do drzwi dodałam:'pa,mamo', a patrząc na Niego z uśmiechem na ustach powiedziałam:'wszystkiego najlepszego,życzę Ci byś zdechł jak najszybciej,śmieciu'
|
|
|
Jeszcze jedno ' będzie dobrze', ' wszystko się ułoży', ' dasz sobie radę' albo ' przejdzie Ci', a wyjdę na ulicę i będę zabijać
|
|
|
jeśli mówię coś bardzo szczerze to nie po to , żeby Cię zezłościć , ale po to żeby w końcu coś do ciebie dotarło.
|
|
|
Bo sztuką jest znaleźć powód do UŚMIECHU nawet gdy wszystko się wali .
|
|
|
Mówią mi: ty nie masz problemów, ty niczym się nie martwisz, masz wszystko co chcesz, zawsze chodzisz uśmiechnięta.. Tak wiem, umiem dobrze grać
|
|
|
widzisz jej łzy ? - nie. - i na tym polega obojętność.
|
|
|
była naiwna, jak mała dziewczynka. wierzyła, że słuchawki w uszach i muzyka, na full, zagłuszą jej myśli, wspomnienia, przegapione szanse, wyrzuty sumienia i całą resztę.
|
|
|
nagle pada kilka słów za dużo. zapada niezręczne milczenie. każdy odwraca się w swoją stronę nie widząć gdzie ma iść, co robić. jedyne co czujesz to złość do siebie, że nie udało Ci się zatrzymać potoku słów, masz ochotę płakać zakładając słuchawki na środku ulicy. znajome prawda ?
|
|
|
|