|
orchidee.moblo.pl
Kiedyś zapomniał o nas Bóg niedopatrzenie minął rok minął tak dziś już nic nie zmienię kiedyś Ty kiedyś ja jedna całość jeden świat w jeden oddech cisza zamieniał
|
|
|
Kiedyś zapomniał o nas Bóg-niedopatrzenie
minął rok minął tak
dziś już nic nie zmienię
kiedyś Ty kiedyś ja
jedna całość, jeden świat
w jeden oddech cisza zamieniała nasze dwa
nagle czas zatrzymał się by los mógł nam ukraść
wieczność przyrzeczoną nie było jutra
umarły plany, wszystko to co było piękne
umarła miłość w jednej chwili niepojęte
zniknęło szczęście, a może nigdy go nie było
być może mnie i Ciebie nigdy nic nie łączyło
nie wiem nie ważne dziś już nie pamiętam
albo udaje tylko twardy chłopak co nie pęka
i nowym dźwiękiem, wersem to oddalam
znów robię swoje
przeszłość zagłuszam lekiem hałas
z dala od wspomnień
to recepta by zapomnieć
czas raz na zawsze zdusił między nami płomień
|
|
|
Czas mnie zmienił wiara w miłość mi obrzydła
sam na ziemi przykre, ale muszę przyznać
czas mnie zmienił w jednej chwili podciął skrzydła
kradnąc jutro przekuł serce niczym igła
wiem, rozumiem, kocham proszę dumnie
wracaj, tęsknię, żyć bez Ciebie już nie umiem
Ty na zawsze dobrze wiesz przecież znasz mnie
Nic nie ważne, bo w ramionach Twoich zasnę
zgasło wszystko, blady świt odebrał przyszłość
jednym ruchem fikcję zmienił w rzeczywistość
zabrał wszystko z naszych marzeń nic nie wyszło
bez pamięci na tym świecie żyć mi przyszło
lepiej tak na żadną już tak nie popatrzę
dobrze wiem raz obudzony już nie zasnę
tylko sen w nim pozostaniesz już na zawszę
pierwszy dzień dzisiaj na nowo wszystko zacznę
|
|
|
W tamtych oczach widziałem smutek, anielski spokój
głucha cisza wokół mnie i tylko ona pusty pokój
tylko ona, setki rozsypanych zdjęć
Dwie postacie, miłość tylko to liczyło się
wtedy wierzyła bardzo, myślała to jest napisane
obłędna miłość jak sen na jawie
przyszłość, która pozostała planem
zły podmuch losu zniszczył wszystko rozsypane
uciekły gdzieś, nie wróci już nigdy
pamięta jak odchodzi, wszystkie marzenia prysły
modliła się by to był tylko sen,
gdy otworzy oczy wszystko ułoży się
lecz los nie miał ich w swoich planach
setki zdjęć wokół niej, ona pozostała sama
pozostały marzenia, tysiące wspomnień
cudowne chwile, o których dziś musi zapomnieć
|
|
|
Wierzyłem tak, wierzyłem, że znalazłem szczęście
lecz tylko w snach tuliłem Cię w nich nasze miejsce
na zawsze już obudzę się nie zasnę więcej
nigdy wiem nie zdarzyła się miłość nam
|
|
|
przepraszam Ciebie za każde moje słowa
przepraszam za te wszystkie moje nieudane próby..
przepraszam że nie umiem już być nikim lepszym
przepraszam bo gdy wracam od Ciebie to coś znowu pęka we mnie...
|
|
|
ja znowu nie śpię, kolejną nocą błądzę
po mojej mapie wspomnień, czy dzięki niej gdzieś dotrę?
powiedz mi, proszę zobacz trochę wstecz
gdy byliśmy razem, czego więcej chcieć...
powiedz mi o czym mam dziś myśleć
ja wciąż nami oddycham i tracę te powietrze!
nie umiem przestać wierzyć że już Ciebie nie będzie..
nie umiem, nie wiem, nie chcę!
jak sie przed tym bronic...?!
słowo, zostanę tutaj przy Tobie do końca
przysięgam, proszę też bądź tu i napraw mnie od nowa
ja nie potrzebuję więcej...
|
|
|
a ja cie kocham jak debil, kocham na opak ciebie
czy jeszcze znasz moje oczy wpatrzone w ciebie?
albo dotyk moich dłoni, czy mnie pamiętasz?
gdzie teraz? Co robisz i co u Ciebie?
bo u mnie? uwierz nie wiem, ciężko mi powiedzieć..
tak miało być więc z losem się nie kłócę
ale co dzień myślę o tym ze wymknęłaś mi się z rąk
mój cały świat wymknął mi się z rąk uciekł z mego serca
nie zostawiając nic
tylko zamknięte drzwi po sobie i to wszystko
dziś już nie ma o co walczyć lecz wysłuchaj mnie do końca bo..
|
|
|
Już tyle czasu minęło kiedy Cię nie ma
kiedy dzień to zwykły dzień,
każda noc to tylko noc, bez Ciebie tak już jest
a ja wciąż brudzę swoje myśli nami, wiem..
już tyle czasu minęło odkąd nie kochasz
|
|
|
Mam co wspominać, te przepiękne momenty
i proszę nie mów mi już, że droga nie idzie tędy,
kurwa którędy? Bo nie wiem gdzie mam iść,
może kiedyś to zrozumiem, ale na pewno nie dziś.
Znów piszę list, a w nim słowa do Ciebie,
chcę prosić Cię o taniec i znów kolorować ziemię.
|
|
|
Ale nie jest, kurwa zobacz jak w oczy los nam się śmieje,
czym jest miłość? Nie wiem. Dla mnie chyba nie istnieje.
Mogliśmy zrobić wszystko, nie wyszło, przepraszam,
mieliśmy tworzyć przyszłość, nie wyszło, przepraszam.
|
|
|
Zatańcz ze mną jeszcze raz.
Otul twarzą moją twarz.
Co z nami będzie? Za oknem świt.
Tak nam dobrze mogło być.
|
|
|
Nigdy nie miałem dosyć, nawet kiedy było źle
Kładłaś głowę na moim ramieniu i mówiłaś że
Dziękujesz mi że jestem, że byłem, że będę
Na zawsze kochanie Tobie oddałem swe serce.
|
|
|
|