Zjem Cię jak kromkę
Choć znam twe wyczyny w pojedynkach
Z Wietkongiem
Cztery miesiące chowałeś się pod wodą
O-dy-dychając przez słomkę
Urzekające
Jesteś kozak i masz moce
Ale i ph bo dziś stoisz na mej drodze
Wchodzę
I już nie uratuję Cię twa filozofia trzeciego palca
w lewej nodze.
Jestem swój, nie twój, żyje tu dla siebie.
Nikt w prywatne życie mi się nie wjebie!
Jestem swój, weź się do tego przyzwyczaj,
odpierdol się od mojego życia!