|
opuszczoneserce.moblo.pl
nieważne ile tchnień nabrałam wciąż nie jestem w stanie oddychać...
|
|
|
nieważne ile tchnień nabrałam, wciąż nie jestem w stanie oddychać...
|
|
|
`I chcę być przy niej, wiem że było ciężko nam kiedyś,
Ale mimo łez i bólu mamy silne charaktery dziś. `- Kobra
|
|
|
i może nie śpiewasz jak Bednarek czy organista w kościele to uwielbiam kiedy nucisz mi na dobranoc. czuję się dziwnie kochana i bezpieczna. /happylove
|
|
|
. Miała ochotę podejść do Niego i Go przytulić . . . lecz starczyło jej odwagii tylko na krótkie ' Cześć ' //. Bardzo często myślałam o tym jak brzmi jego głos gdy wypowiada moje imię . teksty
truskafkowe_ciasteczkox3
|
|
|
chociaż minie spory szmat czasu ja wiem jedno , gdy spotkam Cię na mieście, czy zobaczę nawet przelotem - moje życie na chwilkę się zatrzyma. spojrzę w te ciemne oczy i arogancki uśmiech, nie będzie liczyć się nic poza tym. przewinę życie jak film , do tych czasów gdy Cię poznałam, i gdy mnie tak bardzo zraniłeś. zapewne w Twoich oczach zobaczę szczęście, bądź też u Twego boku - a serce mimowolnie zakuje mnie, by przypomnieć,że kiedyś tak wiele znaczyłeś. i będzie nalegało by w końcu powiedzieć ile , ale rozum podpowie 'daj spokój, On już nie pamięta'. / veriolla
|
|
|
mimo iż wciąż o Tobie myślę, jak pacierz powtarzam sobie "dwa razy nie popełnia się tego samego błędu"// zagubionakrolwena
|
|
|
"Ona potrzebuje Cie bardzo, Ty potrzebujesz jej bardzo i zacznijcie wierzyć twardo w to..
Ty nic nie pisz schowaj telefon w dłonie, Ty zaciśnij mocno dłonie, załóż kaptur i idź do niej" ! / zapożyczone z fejsa. ;)
|
|
|
On robił wszystko to czego ja nie mogłam. pił wódkę, urywał się z najważniejszych lekcji, jarał trawkę na boisku. Po prostu, podobał mi się.
|
|
|
“I nagle zrozumiałam, jak trudno mi oddychać, gdy nie dzielimy się powietrzem.”// niunciaa93
|
|
|
Lecz mimo wszystko kocham Cię za przeszłość.- Pezet
|
|
|
Siedziała pod salą z nosem w książce zagłębiając się w dalsze miłosne sceny. Rozmyśla jak to by cudownie było gdyby ONA stała się główną bohaterką, a jej partnerem ON. Spędzali by popołudnia razem, przy ciepłej herbatce, rozmawiając o błahych sprawach. Potem szli by na... długi spacer wokół stawu. Czekali by na zachód słońca by w jego blasku on nachylał się w jej stronę, by namiętnie i z uczuciem ją pocałować. Później w Jego objęciach wracałaby do domu, a przed samymi drzwiami słyszałaby słodkie 'Dobranoc Skarbie' obdarowane nieliczoną liczbą całusów.. I wtedy zadzwonił dzwonek ogłaszający koniec przerwy.
|
|
|
|