|
Jesteś cwelem, jesteś zerem, jesteś chamem i frajerem. Jesteś nikim, jesteś ciotą, i kretynem, i idiotą. Jesteś szczylem ,imbecylem i fajtłapą, i debilem. Jesteś wstrętny, jesteś nudny, obrzydliwy i paskudny. Intelektem też nie grzeszysz. Twoje ego oczy cieszy. Jesteś podły, jesteś draniem, lecz to tylko moje zdanie .Po tym wszystkim co zrobiłeś, dojdź do wniosku-jak ty żyjesz?! Tylu ludzi okłamałeś, sam się również oszukałeś... Jednak przyznać chyba muszę ,że uczucia w sobie duszę...I to tylko moja wina?
Pokochałam skurwysyna.
|
|
|
Gratuluję . Właśnie , tym gestem , który aktualnie wykonujesz ,
automatycznie zostajesz umieszczony , jako kolejny na liście skończonych dupków .
Owacje na stojąco .
|
|
|
i kiedyś serce zaboli cię równie mocno jak mnie .!
|
|
|
Uśmiechnij się, bo jeśli teraz sie poddasz to już nigdy nie dasz rady
|
|
|
Goniłam mój ideał. Ciągle pragnąć Ciebie zgubiłam gdzieś codzienność.
Zapomniałam o otaczającym świecie, straciłam jeszcze więcej, straciłam kogoś lepszego...
|
|
|
Śmiej się. Niech reszta świata zastanawia się - dlaczego. ;)
|
|
|
Na rulonie papierosa napiszę Twoje imię,
dwa uzależnienia w jednym pakiecie . ;*
|
|
|
Koronkowa sukienka delikatnie opiewała jej delikatne ciało. Czerwone usta zdecydowanie kontrastowały z jej bladą cerą. Ciemne rzęsy podkreśliła tuszem do rzęs. Kwiatowe perfumy omiatały jej skórę. Założywszy karmelowe baletki wyfrunęła z mieszkania. Zachodzące słońce migotało lekko w jej złotawych włosach. Z powodzeniem można było określić ją jako synonim powabności. Gdy go zobaczyła na jej twarzy automatycznie wystąpił uśmiech. Stał do niej tyłem, czarna kamizelka lekko opinała jego wyrzeźbione ramiona. Poprawiał swoją uroczą blond grzywkę. Odwrócił się i wręczył jej herbaciane róże. Tak, teraz była pewna, że wreszcie się zakochała.
|
|
|
Przed zakochaniem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde serce niewłaściwie stosowane zagraża twojemu życiu lub psychice.
|
|
|
Życie kręci się jak pozytywka, w kółko ta sama melodia...
|
|
|
Po prostu ze mną bądź, nie zawiodę, obiecuję
|
|
|
Cierpienie rodzi się wtedy, kiedy oczekujemy, że inni będą nas kochać tak jak sobie to wymyśliliśmy, a nie tak jak powinna objawiać się miłość.
|
|
|
|