|
only_cricket.moblo.pl
mam słabość do alkoholu papierosów i marihuany. ale wszystkie te słabości razem wzięte nie są taką słabością jak moja słabość do Ciebie. x3
|
|
|
mam słabość do alkoholu, papierosów i marihuany. ale wszystkie te słabości razem wzięte, nie są taką słabością, jak moja słabość do Ciebie. x3
|
|
|
Cały ten ból psychiczny chcę zabić fizycznie ale wiem, że żaden wypity kieliszek, żaden buch papierosa, żadna trawka ani żadna wciągnięta kreska nie przybliży mnie ani o centymetr do Ciebie.
|
|
|
nie życzę wam źle, ale bym was kurwy powystrzelała. :D
|
|
|
Nie wiem co we mnie wstąpiło, ale uśmiecham się do przechodniów, jak obłąkana. Nie jestem w stanie powstrzymać moich unoszących się ku górze kącików ust. Rozpiera mnie wewnętrznie emanująca radość. Takie moje mini absurdalne szczęście. Bez przyczyn. Bez powodów. Ku niemu.
|
|
|
On mi nigdy nie mówił, że mnie kocha, że mu się podobam, nie padły żadne zaklęcia.On mnie po prostu lubił. Był zwyczajnie miły, ale głupiej młodej dziewczynie to wystarczy. Resztę dośpiewa sama. I ja tak zrobiłam. Chciałam, tak bardzo chciałam się zakochać i się zakochałam.
|
|
|
-Nie zepsuj mi tego, dobrze?
-Ale czego?
-Tego. Dzisiejszego dnia. Wczorajszego dnia.
Wczorajszego wieczoru. Wszystkiego.
Nie zniszcz tego. / aniiabloog
|
|
|
Za mocno wierzę, żeby zwątpić, a jednocześnie za bardzo wątpię, aby móc uwierzyć.
|
|
|
Na podstawie artykułu 8 paragrafu 11 kodeksu miłosnego skazuje Ciebie na dożywotni pobyt w moim sercu. Wyrok jest prawomocny i nie możesz się od niego odwołać.
|
|
|
Wiem jak to jest, gdy na niczym nie zależy. Żyjesz, bo żyjesz. Tak naprawdę wciąż leżysz... / herooine.
|
|
|
"DOPÓKI WALCZYSZ, JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ" - dziękuję UKS Victoria 94' . Za wszystko!
|
|
|
-Wybieraj: albo ja, albo oni...
-Oni. A wiesz dlaczego? Bo nigdy nie postawili mnie przed takim wyborem. / herooine.
|
|
|
Nie mogąc Cię mieć czułam niepohamowany ból, tęsknotę. Z całych sił starałam się o Ciebie jak mogłam. Moje próby były nadaremne, a pogoń za tym, co chcę coraz większa. Teraz, gdy jesteś praktycznie na wyciągnięcie dłoni, ciągle trzymam to z dystansem. Jeszcze nie zdajesz sobie z tego sprawy, jesteś zbyt pewny siebie, ale ja już zaczynam zauważać, że moja obsesja osiągnęła ten stopień, że nie miałam czasu zastanowić się nad tym po co i za czym gonię. Nie jesteś mi niezbędny do życia. Już nie.
|
|
|
|