|
onelove124.moblo.pl
co tam. ? zerwał ze mną. . . i boli... no rozstania bolą... biedna . nie.. boli mnie ręka. a dlaczego ręka.? no bo gdy waliłam mu w ryj to źle się zamachn
|
|
|
- co tam. ? - zerwał ze mną. . . i boli... - no rozstania bolą... biedna . ; ( - nie.. boli mnie ręka. - a dlaczego ręka.? - no bo gdy waliłam mu w ryj to źle się zamachnęłam.
|
|
|
-Czy Ty nadal Go kochasz? -Z każdym dniem coraz bardziej... -Zapomnisz... -O miłości swojego życia? Wątpie...
|
|
|
-idziesz.?
- nie.!
- no chodż.!
- nie idę.!
- a jak Ci kupie kwaśne żelki zozole.?
-i czekolade milkę.?
- no dobra.! :D - powiedziałam, złapałam go za rękę i poszłam
|
|
|
Czego tam szukasz? - miłości... -ale w szafie? -gdzieś kurwa musi być!
|
|
|
`. uwielbiam luźne spodnie, trampki, rap, miętowe Winterfresh, nieprzyzwoite zachowanie, przekleństwa. no i gdzie mi tu wyjeżdżasz z 'księżniczką'? proszę Cię, pomyśl.
|
|
|
Wiesz kim jest przyjaciel? Przyjaciel to ktoś do kogo możesz zadzwonić o trzeciej nad ranem i wykurwiać na cały świat, a on chociaż jest kurewsko śpiący wysłucha Cię i powie, żebyś nie przejmował się tym chujowym światem, odłoży słuchawkę a za 10 minut stanie w Twoich drzwiach i zapyta: "to komu idziemy wpierdolić?
|
|
|
w głośnikach pezet. esemes od Ciebie. zapowiada się starsznie.. "sorry, że tak przez esemeska, ale tak jakoś wyszło, inaczej nie potrafię. chcę Ci to powiedzieć, bo dłużej nie ma sensu takie oszukiwanie. lepiej jak to się stanie teraz niż poźniej, im dłużej będzie się to ciągło tym gorzej dla Ciebie. nie potrafię Cię dłużej zwodzić w końcu jesteśmy dorośli i napewno kiedyś to zrozumiesz. wiem, będzie Ci ciężko, ale wierz mi, mi jest też ciężko. piszę, bo ktoś Ci to musi powiedzieć - święty Mikołaj nie istnieje.. " o to skurczybyk, udało mu się. " kurwa. myślałam,że coś się stało.. pojebańcu.' pewnie ostro się ze mnie lałeś. 'haha.. wiem, za to mnie kochasz.' za to i za wiele innych.
|
|
|
jest osobą, która odpisuje na moje sms'y o każdej porze. odbiera moje telefony w środku nocy, i najzwyczajniej w świecie, słucha dopóki nie wyrzucę z siebie wszystkiego. jest gotowa zerwać się z łóżka o szóstej nad ranem, i przybiec do mnie po ulicy skutej lodem, bo potrzebuję wypłakać się komuś w ramię. wie kiedy potrzebuję Jej rady, a kiedy samej obecności i milczenia. jest przy mnie bezustannie od kilku lat. nie odejdzie przy najbliższej okazji, z mocniejszym podmuchem wiatru.
|
|
|
kilka literek jego imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd . uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał , a każde spotkanie , każda chwila , każde słowo było dla niej najważniejsze , najwspanialsze i jedyne ..
|
|
|
do dzisiaj pamiętam, Twój telefon o 4 nad ranem. zacząłeś krzyczeć, że natychmiast mam zejść na dół. ledwo rozbudzona, w pidżamie zbiegłam na dół, wystraszona, że coś Ci się stało. 'co jest grane?!' krzyczałam, zbiegając po schodach. będąc na dole, przetarłam oczy z niedowierzania. stałeś roześmiany, a na śniegu z miliarda płatków czerwonych róż było ułożonego gigantyczne serce. 'zwariowałeś?!' - krzyczałam, płacząc ze wzruszenia. założyłeś na moje zmarznięte ramiona, swoją kurtkę, a później wziąłeś na ręce, zauważywszy, że stoję boso na białym puchu. - chyba czegoś zapomniałaś - wydukałeś, patrząc na moje zziębnięte stopy. - a Ty, gdybyś miał świadomość, że jestem w niebiezpieczeństwie, zamiast lecieć mi na pomoc, szukałbyś kapci? - spytałam, całując go rozkosznie.
|
|
|
godzinami szukam opisu aby pasował do tego co do ciebie czuje .. ale napisze tylko to ' rozejrzyj się bo taka jedna panna szaleje za Tobą '
|
|
|
'jesteś moim uzależnieniem. nie moge bez Ciebie żyć. brakuje mi Ciebie bardziej, niż czekolady w momencie odchudzania.
|
|
|
|