 |
czuła się jakby wyrwano jej wnętrzności widelcem .
|
|
 |
nie potrafiłabym przecież ukrywać , że staczam się w otchłań bez dna , że rozpadam się na tysiące kawałków .
|
|
 |
zapomniane , przykurzone sprzęty - porzucona . tak jak ja .
|
|
 |
zakaz pamiętania przy jednoczesny lęku przed zapomnieniem - wybrałam dla siebie zdradliwą ścieżkę .
|
|
 |
próbujesz usilnie zadośćuczynić światu za to , że istniejesz , choć to nie twoja wina .
|
|
 |
śmierć co wyssała miód twego tchnienia , wdzięków twych zatrzeć nie zdoła .
|
|
 |
żyjemy na śnimy - samotnie .
|
|
 |
każdy ma chwile , że by to wszystko jebn*ł i patrzył w lustro jak mu łzy cieknął .
|
|
 |
to co było nie wróci ... stracony czas . żałujesz ? przecież nie musisz ...
|
|
 |
bawisz się uczuciami jak dziecko klockami - budujesz i niszczysz .
|
|
 |
jutro możemy być szczęśliwymi . jutro możemy tacy być . jutro by mogło być w tej chwili , gdyby w ogóle mogło być .
|
|
 |
widzę księżyc i dwie małe gwiazdki . jedna spadła ... życzenie ? o lepsze jutro . nie będę udawać anioła , bo po co ? kończy się moja krótka wędrówka . pójdę w swoją stronę i będę szczęśliwa . chodź sama . obiecuję ...
|
|
|
|