|
bo jak Ci zależało to ja wolałam śmiać się z Twoich wyznań niż uwierzyć w jakiekolwiek twoje słowo . teraz potrzebuję Cię tak mocno tylko widzę , że się ustawiłeś i nie chcę Cię znowu zranić . Wolę już udawać, że podoba mi się to , że znalazłeś sobie dziewczynę i że nie przeszkadza mi to , że jej język zadomowił się w twojej buzi .
|
|
|
i rwocic tam kiedy otrzymanie walentynki oznaczało miłość , a wspólna zabawa w piaskownicy oznaczała przyjaźń
|
|
|
i to jest najdziwniejsze , że ludzie którzy się podobno tak kochają to z czasem dla siebie nie istnieją .
|
|
|
a każdy moment w którym cierpiałam dedykuje tamtemu panu. temu w trzecim rzędzie. /slowemnieogarniesz
|
|
|
na odporność jest Actimel, teraz czekam aż wymyślą coś na miłość/slowemnieogarniesz
|
|
|
a najbardziej irytujące jest to, jak ktoś nawet nie próbuje zrozumieć o co ci chodzi.
|
|
|
Odległość uświadamia mi tylko jak bardzo to wszystko jest dla mnie ważne.
|
|
|
Nie chcę od Ciebie niczego, poza tym, żebyś Ty chciał mnie
|
|
|
jeszcze raz przeżyć, to co już bylo.
|
|
|
Ty chyba nie czujesz tej odpowiedzialności, naprawdę nie wiesz, że to od Ciebie zależy mój humor?
|
|
|
wtedy, zużyłam całą moją siłę by się nie rozpaść.
|
|
|
Mężczyzna, który był tak blisko, ale jednak daleko. Mężczyzna, ktory spojrzeniem wywoływał u mnie usmiech. Mężczyzna, który pojawiał się i znikał. Mężczyzna, którego łapałam na chwile i zaraz mi uciekał. Mężczyzna, ktory bez pytania wywarzył drzwi do mojego świata i zburzył w nim cały ład. Mężczyzna ze skomplikowanej konstrukcji, który odmienił mi życie.
|
|
|
|