Dzisiaj uświadomiła koleżanka , jaką siłę może mieć miłość. I jakie cierpienie może zadać.. Ale nie o cierpienie mi chodzi. Chodzi o to ,że człowiek potrafi się tak mocno przywiązać. Zakochać. Tak,że życie staje się bez sensu , uśmiech znika. Jej cierpienie dało mi siłę ,by walczyć o swoją miłość. Zrozumiałam ,że jestem głupia kłócąc się z Nim teraz. Teraz go mam , i świat jest lepszy. A te wszystkie pretensje są bez sensu. Jak mi go braknie. Dopiero mogę się smucić, wtedy stracę sens, stracę wszystko . Wtedy mogę odejść, poddać się . Nie teraz. Kocham.
|