 |
ollax3.moblo.pl
“Czy warto kochać? Czy warto komuś zaufać? Chcąc zapomnieć bardziej pamiętam. Najgorsze co może być to odrzucona miłość miłość nieodwzajemniona bądź też fałszywa. Nie
|
|
 |
“Czy warto kochać? Czy warto komuś zaufać? Chcąc zapomnieć, bardziej pamiętam. Najgorsze co może być to odrzucona miłość, miłość nieodwzajemniona, bądź też fałszywa. Nie wiem w sumie jak to nazwać... Ale nie uwierzycie jeśli napiszę, że nie jest mi żal, że nie jesteśmy razem... To nie tak... Będe żyła swoim życiem. Teraz nie będe obojętna na uczucia innych. Nie będę myśleć, że świat kończy się tylko na Tobie. Czuję się jak zabawka, jak nic nie warta osoba i to przez Ciebie. Najbardziej mnie boli to, że nie wiem dlaczego, nie wiem co było powodem tego całego zdarzenia. Ale gdy przyjdzie taki dzień, że zrozumiesz... Że jestem Tobie przeznaczona, zostawię wiele, bo kochać znaczy przebaczać. Ale lęk pozostanie do końca. Lęk i rana w sercu. Treaz muszę iść do przodu, a mam siłę, więc dam radę!”
|
|
 |
"czasami słowa, nie są w stanie opisać tego, co tak naprawdę pragniemy powiedzieć. nawet te najpiękniejsze, nie potrafią opisać tego, co dzieje się w nas samych, a czym chcielibyśmy się podzielić"
|
|
 |
“Miłość jest wieczna, dopóki trwa.”
|
|
 |
“Obudziła się przerażona pewnością, że znów ją rzucił, tym razem już na zawsze, zostawiając ją w ogromnym świecie bez niego.”
|
|
 |
Choć jesteś daleko jak słońce na niebie, to myślę o Tobie i tęsknię do Ciebie.
|
|
 |
“Spotkałam Ciebie przypadkiem, spojrzałam lecz jeszcze wtedy nie wiedziałam że z Tobą przeżyję chwilę spełnienia ,wielkiego dotyku marzenia...”
|
|
 |
“Miłość: to, za czym do bólu tęskni serce”
|
|
 |
Bo Ty jesteś jak marzenia, dla mnie jak najpiękniejsze sny.
|
|
 |
Bedzięsz dla mnie gwiazdką z nieba. Będziesz wszystkim czego mi trzeba. Dasz mi siłe i przywrócisz wiarę w człowieka. Własnie na Ciebie aniołku czekam.
|
|
 |
“Chcę do ciebie, nic więcej,chcę usiąść i słuchać, być blisko”
|
|
 |
Kochać to wielkie słowo, a czy umiemy je docenić?
|
|
 |
“Sześć, osiem, piętnaście… poranne liczenie ran, i zmiana poplamionej poszewki, obietnica, że już nigdy więcej. Łatwo jest coś obiecać rano, przy świeżym umyśle. To nic, że to dla samego siebie i że gdy zapadnie noc o wszystkim zapomnimy. Wraz z mrokiem wracają lęki i smutki, których ściany pojąć nie mogą. W dzień maska na twarzy., ona już na stałe przyrosła do skóry i tylko czasem na krotką chwilę pęka, by znów wrócić na miejsce. Pamięć wymiata śmieci z zakamarków…”
|
|
|
|