|
olka258.moblo.pl
rozpierdalasz mnie na cząstki elementarne
|
|
|
rozpierdalasz mnie na cząstki elementarne
|
|
|
.. gdybym umierała, tez bys napisał, ze jutro?...
|
|
|
-siema -heloł. coś się stało? -a nic. tak pisze sobie -co tam słychać? -nic nadzywczajnego. pisze pewnie dlatego ze.. niewazne -dlatego, że? -pewnie dlatego ze jestem napierdolony jak stadio bizonow. wiem romantyczne. whuj -ja się już przyzwyczaiłam, że nie jesteś romantyczny. -kochasz mnie dalej czy juz nie ? -może pogadamy o tym jak będziesz nie pijany? kocham. ale staram się odkochac i zapomnieć. -myslalem ze juz nie. huj niepotrzbenie sie odzywalem. czesc dobranoc.
|
|
|
tylko Ty kretynie dzwonisz do mnie na domowy i pytasz gdzie jestem
|
|
|
O! Spójrze. Znowu ma inną. -Daj spokój. On już mnie nie obchodzi. -Tak? To dlaczego ubierasz bluzkę, w której najbardziej Cię lubił?
|
|
|
śmierć- bardziej boisz się śmierci bliskiej osoby niż swojej.
|
|
|
Nic i nigdy nie zastąpi straconego towarzysza. Nie można stworzyć sobie starych przyjaźni.
|
|
|
Przyjaźń podwaja radość, a o połowę zmniejsza przykrości.
|
|
|
Dzień dłuży się w nieskończoność, snujemy tysiące planów, prowadzimy sami ze sobą wymyślone dialogi, przyrzekamy się zmienić- i trwamy w niepokoju aż do nadejścia osoby, którą kochamy. A kiedy jest wreszcie obok, to brak nam słów. Bowiem długie godziny oczekiwania wywołują napięcie, napięcie przekształca się w lęk, a lęk sprawia że wstydzimy się okazać własne uczucia.
|
|
|
miłość odkrywa się kochając.
|
|
|
Miłość nie pyta o nic, bo kiedy zaczynamy się nad nią zastanawiać, ogarnia nas przerażenie, niewypowiedziany lęk, którego nie sposób opisać słowami.
|
|
|
Trzeba wystawić się na ryzyko.
|
|
|
|