Był starszy, miał szalone, pełne nieprzewidywalności i nadziei oczy i słodkie, różowe wargi, które tak pięknie wypowiadały jej imię. Hipnotyzował ją każdy dźwięk wychodzący z jego ust. Zmarnował na nią tyle czasu, że przez krótką chwile poczuła się ważna .
|