|
oldmovie.moblo.pl
nie ma czasu żeby być nie ma czasu żeby gadać nie ma czasu żeby śnić ani czasu by tlen złapać nie ma czasu trzeba iść bo już za późno by się skradać nie ma czasu s
|
|
|
nie ma czasu żeby być, nie ma czasu żeby gadać, nie ma czasu żeby śnić, ani czasu by tlen złapać, nie ma czasu trzeba iść, bo już za późno by się skradać, nie ma czasu, statek rusza, z tobą, czy bez ciebie, wsiadasz?
|
|
|
Zdeformowane drzewo podlewane kłamstwami, czytaj między słowami i nie licz na litość. Dziś, podam ci rękę, ale policzę palce..
|
|
|
Mała wycieczka do piekła i z powrotem, tu grzesznicy modlą się najgłośniej. Nie znasz dnia ani godziny, walczysz, ofiary wojny w chwale wracają na tarczy. Niewidzialna ręka rzuca twój los na szalę, coś w tobie pęka, życie łamie morale
|
|
|
Nie jestem sam, kiedy bębny grają? To kłamstwo, bo potrzebuję Ciebie, jesteś moją inspiracją: jedno dno, brak intryg, pułapek, brak gier, brak masek - Ty śpisz, ja się patrzę.
|
|
|
Zgubieni w słowach, w ich braku źródło strachu, jak Don z La Manchy - przede mną tysiąc wiatraków. Daj mi siłę, wiesz że ruszę prosto na nie - za dużo mogę wygrać, nikt nie zrobi tego za mnie.
|
|
|
Niektórych spraw nigdy już nie będę mógł zmienić z nie wszystkimi byliśmy do końca rozliczeni. Za mało odwagi by czasem wprost coś powiedzieć ale ambicja brała górę by zostawić to dla siebie.
|
|
|
To nie dokument, jak umrę wybudują mi monument, mamy tylko moment. Co warto pamiętać? Co osiągnąć trudno? Drogą zmagań ciężkich, pracą żmudną zetrzeć klęski, które wynikły z braku chęci. Wiesz o czym mówie? Masz to w pamięci. A jeśli zapomnisz, wtedy moje słowa wspomnisz. Co zrobisz? W imię czego? Właśnie dlatego kolejny ruch po triumf ekipy ze mną od początku. Tysiące wątków, nie starczy taśmy nawet. Poza ym zyski, straty, nie ubolewam nad tym co poszło. Przyjmuję karmę. Być lepszym człowiekiem, tego pragnę, wysiłki nie pójdą na marne. Kiedyś wreszcie bałagan ogarnę.
|
|
|
Wszystko ma cel, sens i cenę wiem o tym, ale życie jest cenniejsze niż jebane banknoty. Jak jesteś młody nie napinaj się na zaś, żyj, przeżywaj, czuj że życie to nie hajs, lepiej nie na spokojnie jaki sen takie dni, ja idę w przód mam się dobrze a Ty?
|
|
|
Nie chodzi o to żeby łapać się za ręce, tańczyć w kółku śpiewając piosenkę, prawić pochwałę za komplementem, uśmiechać sztucznie jak mendy nadęte, nie chodzi o to żeby wozić się tu, i być mądrzejszym od internetu, ze wszystkich szydzić i z każdym cisnąć, tylko po to żeby na ich tle tu zabłysnąć, żyje i żyć daję w tym bałaganie, i jakoś nie jest wcale fatalnie, pierdolić marność tylko dbać centralnie, o jakość i żeby było normalnie.
|
|
|
na razie biegnę, biegnę jest zajebiście ślisko, otwieram oczy i przeraża mnie to wszystko.
|
|
|
w tym syfie i brudzie, wolą życie przy wódzie na luzie.
|
|
|
|