|
olcia120732.moblo.pl
Naprawimyyy tooo.. Nie ważne jak jest źle.. Znowu śpiewasz GrubSon'a? Tak a co? Nic ta piosenka zawsze dodaje tej głupiej nadziei.
|
|
|
-"Naprawimyyy tooo.. Nie ważne jak jest źle.." -Znowu śpiewasz GrubSon'a? -Tak, a co? -Nic, ta piosenka zawsze dodaje tej głupiej nadziei.
|
|
|
Kolejnej nocy zaznaczyła na ścianie kreskę, zupełnie jak ludzie w więzieniu. Było ich dosyć sporo. Przeliczyła wszystkie i uśmiechnęła się lekko do siebie. -No. To już 13 noc w miesiącu, kiedy przez Ciebie nie mogę zasnąć.
|
|
|
Była tak idiotycznie zakochana.Nie. Nie mogła. Przecież już dał jej kosza. Nie mogła nadal do niego czuć czegokolwiek. Nie mogła? Nie.. ona po prostu tego nie chciała..
|
|
|
Wiesz co? -Tak? -Myślałam, że Cię kocham bardziej. -Słucham?.. -Taak, myślałam, że będę się zastanawiać dlaczego Cię kocham, a nie robię tego. Więc to znaczy, że nie kocham Cię wcale.
|
|
|
Życie to nie bajka każdy o tym wie. Bajke można powtórzyć zycia już nie. Kilka kumpli wyjazd kozacki nie wiedzieli co na nich trafi. Nieszczęśliwy wypadek nikt się nie spodziewal ich najlepszy kumpel Toudi umiera. Po 2ch dniach zaginięcia w wodzie znaleziony sa przypuszczenia , powód nie ustalony. Śmierć zajrzała mu w oczy bezlitosna krzywdząca ta która pozbawia promieni słońca. Ojciec i mama stoją bezradnie na wieńcach ostatnie pozegnanie. Bóg zycie nam daje bóg je odbiera, lecz w tym przypadku sprawca wybiera. Toudi ten kawałek jest dla ciebie do zobaczenia w tym lepszym swiecie!
|
|
|
`Masz śliczne niebieskie oczy, od których nie da oderwać się wzroku.
Śliczny uśmiech i te dołeczki w policzkach.
I to zniewalające poczucie humoru.
Wiesz co, zależy mi, cholernie mi zależy ..
|
|
|
siedziałam z kubkiem gorącego kakao na kanapie patrząc na telewizor gdy nagle przyszedł brat . usiadł koło mnie pokręcił głową , zmrużył oczy i głosem największego twardziela powiedział : wiesz , chyba jutro nie pójdę do przedszkola bo mam okres . źle się czuje . - zrobiłam wielkie gały , zakrztusiłam się kakaem , wybuchnęłam śmiechem , przytuliłam małego i powiedziałam , że bezpieczniej będzie , jak powie mamie , że boli go gardło . po czym wysłałam jej smsa , że marzenia o siostrze chyba właśnie się spełniły
|
|
|
Zamówiłeś sobie pakiet 600 smsów. Wszystkie wysłałeś do mnie. 200 było o tym, że kochasz. 100 było o tym, że tęsknisz. 50 było na dobranoc. 70 pytało co robi Twoje kochanie 50 pytało czy Ciebie kocham? 25 chciało się upewnić, że tylko Ciebie. 50 mówiło, że jestem Twoim największym skarbem. 40 zawierało odp. na głupie pytania, które tak często Ci zadaję. i wreszcie ostatnie 5.. mówiło, że to koniec. Nasza miłość trwała całe 600 smsów.
|
|
|
powiedział , że to koniec - odchodzi . zaczęłam się głośno śmiać – jakiś głupi , pieprzony żart . jednak on był poważny . zamilkłam . odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach , czułam jak moje serce cholernie piecze . ale nie , przecież muszę być silna , nie mogę się załamać . powiedziałam , że wszystko w porządku i szybko zapomnę .. pobiegłam do domu , choć ledwo stałam na nogach , ale nie mogłam się poddać , nikt nie mógł poznać po mnie smutku . wytarłam łzy . niepotrzebnie , kolejna partia wylała się z moich oczy w niespełna sekundę . nie potrafiłam nad sobą zapanować . skulona usiadłam na krawężniku krzycząc , czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk . otępiona , zalana łzami , spuchnięta – nie podniosłam się już nigdy z tego zagmatwanego dołu..
|
|
|
|